Cicha rewolucja. Chińskie roje dronów to przyszłość pola walki
Chiński przemysł zbrojeniowy zaprezentował nowoczesne drony bojowe Black Bee, które potrafią działać w zorganizowanych rojach, rozpoznając, wskazując i atakując cele na polu walki. Dzięki swojej modułowej konstrukcji mogą być szybko dostosowywane do różnych misji, a ich integracja z jednostkami frontowymi zwiększyć ma skuteczność armii i dezorganizować obronę przeciwnika.

Jesteśmy świadkami militarnej rewolucji technologicznej, w której małe i tanie drony coraz częściej decydują o losach wojen. Nic więc dziwnego, że swój pomysł na bezzałogowce ma też chiński przemysł zbrojeniowy, który zaprezentował właśnie nową klasę niewielkich dronów bojowych przeznaczonych do prowadzenia precyzyjnych uderzeń na lekko opancerzone cele, pozycje wroga i centra dowodzenia. Bezzałogowe maszyny, rozwijane przez państwowego giganta zbrojeniowego NORINCO, mają wkrótce trafić do chińskiej armii w ramach "inteligentnych jednostek bojowych".
Rój w natarciu
W materiale opublikowanym przez państwową telewizję CCTV pokazano testowy przelot całej formacji dronów. Maszyny, każda uzbrojona w sześć małych bomb, wystartowały synchronicznie, a następnie przeprowadziły zmasowane ataki na symulowane pozycje nieprzyjaciela. Według chińskich komentatorów, drony te mogą prowadzić zarówno rozpoznanie, jak i ataki nasycające (mające przeciążyć systemy obrony przeciwnika), co czyni je wyjątkowo elastycznymi narzędziami na współczesnym polu walki.
Te drony to wszechstronne jednostki powietrzne, zdolne do szybkiego przejęcia kontroli nad wyznaczonymi strefami i wspierania sił specjalnych w działaniach szturmowych
Czarne Pszczoły uderzają
Największe wrażenie wywołała demonstracja dronów typu Black Bee, które z dużą precyzją zrzucały ładunki wybuchowe na wcześniej wyznaczone cele. Nagranie z poligonu NORINCO pokazało, jak maszyny te działają w pełnej synchronizacji, wykorzystując różne role taktyczne: od zwiadu, przez wskazywanie celów, po ataki kończące.
Modułowa konstrukcja umożliwia ich błyskawiczną adaptację do różnych zadań i warunków operacyjnych. Każdy egzemplarz może być szybko wyposażony w odpowiednie sensory lub głowice bojowe, w zależności od potrzeb misji.
Systemy takie jak Black Bee wpisują się w szerszy trend w Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej: integrację rojów dronów z działaniami jednostek frontowych. Celem jest nie tylko zwiększenie efektywności uderzeń, ale również zdezorganizowanie obrony przeciwnika i ułatwienie natarcia siłom naziemnym.
Każdy dron w roju ma przypisaną funkcję i działa w pełnej koordynacji, co pozwala na utrzymanie kontroli nad spornym terenem oraz skuteczne uderzenia z wielu kierunków jednocześnie