Już 2500 witryn kopie kryptowaluty za pomocą naszych komputerów
Jakiś czas temu dość głośno było o serwisie The Pirate Bay w kontekście wykorzystywania przez niego mocy obliczeniowej CPU użytkowników do kopania kryptowalut, o czym osoby odwiedzające portal nie były informowane. Wygląda na to, że tego typu praktyki stają się już trendem...
Jakiś czas temu dość głośno było o serwisie w kontekście wykorzystywania przez niego mocy obliczeniowej CPU użytkowników do kopania kryptowalut, o czym osoby odwiedzające portal nie były informowane. Wygląda na to, że tego typu praktyki stają się już trendem, który szybko się rozwija, ponieważ korzysta z nich już przynajmniej ok. 2500 stron internetowych.
Przynajmniej takiej liczby doliczył się Willem de Groot, niezależny specjalista ds. bezpieczeństwa w sieci, który podaje, że oprogramowanie firmy CoinHive pozwalające na takie kopanie kryptowalut znalazło się już na 2496 stronach typu e-commerce. Jak podkreśla Groot, jest mało prawdopodobne, że w przypadku uznanych i dobrze prosperujących sklepów zdecydowano się na implementację tego kodu, by dorobić dodatkowe pieniądze i raczej mamy tu do czynienia z atakiem hakerów, które wykorzystują przestarzałe zabezpieczenia i znajdujące się w nich luki. Zdaje się to potwierdzać fakt, że Willem odkrył, iż prócz kodu CoinHive, 80% sklepów zajmujących się kryptokopaniem zawiera także złośliwe oprogramowanie zajmujące się skimmingiem.
Odwiedzając tego typu strony można odnotować zdecydowanie większe obciążenie komputera niż w przypadku przeglądania standardowych portali. To w przypadku CPU sięgać może nawet 95%, co ma przełożenie nie tylko na wydajność naszego sprzętu, ale w dłuższej perspektywie może przełożyć się też na większe rachunki za prąd. Możemy się przed tym bronić korzystając z rozszerzeń do blokowania reklam typu Ad-block Plus lub wtyczki Coin-Hive Blocker dla przeglądarki Chrome. Pomaga także korzystanie z .