Kamera za 299 funtów, która nagrywa w 10000 fps

Bardzo szybkie kamery są dostępne na rynku, lecz słowo "powszechnie" byłoby tu nieco na wyrost - są one po prostu drogie. Brytyjski inżynier Graham Rowan postanowił wyjść temu naprzeciw i stworzył fps1000 - kamerę zdolną do nagrywania wideo w zakresie 840-10000 fps, która kosztuje zaledwie 399 funtów.

Bardzo szybkie kamery są dostępne na rynku, lecz słowo "powszechnie" byłoby tu nieco na wyrost - są one po prostu drogie. Brytyjski inżynier Graham Rowan postanowił wyjść temu naprzeciw i stworzył fps1000 - kamerę zdolną do nagrywania wideo w zakresie 840-10000 fps, która kosztuje zaledwie 399 funtów.

Bardzo szybkie kamery są dostępne na rynku, lecz słowo "powszechnie" byłoby tu nieco na wyrost - są one po prostu drogie. Brytyjski inżynier Graham Rowan postanowił wyjść temu naprzeciw i stworzył fps1000 - kamerę zdolną do nagrywania wideo w zakresie 840-10000 fps, która kosztuje zaledwie 399 funtów.

Została ona wyposażona w system C-Mount, dzięki czemu z łatwością da się do niego podłączyć wiele różnych obiektywów, a do tego twórca daje pełny, otwarty dostęp do jej wnętrza, dzięki czemu urządzenie można dowolnie przeprogramować i dostosować do swoich potrzeb.

Reklama

fps1000 pojawiło się , lecz wiemy już, że projekt zostanie zrealizowany - twórcy udało się zebrać ponad 40 tysięcy funtów z zakładanych 20k. Sama kamera dostępna jest w trzech wersjach: silver, gold i platinum, które różnią się maksymalną rozdzielczością obrazu, pamięcią na zapisywane filmy i maksymalną szybkością nagrywania (no i oczywiście ceną).

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy