Koło ratunkowe przyszłości

Bardzo ciekawą koncepcję kół ratunkowych pasażerów tonących statków przedstawiła grupa projektantów z Korei Południowej. Nie dość, że pozwalają one unosić się na powierzchni wody, to jeszcze dzięki swoim opcjom mają dawać możliwość rozbitkom łączenia się w grupy, co zdecydowanie zwiększa szanse na odnalezienia ich na oceanie przez służby ratunkowe.

Bardzo ciekawą koncepcję kół ratunkowych pasażerów tonących statków przedstawiła grupa projektantów z Korei Południowej. Nie dość, że pozwalają one unosić się na powierzchni wody, to jeszcze dzięki swoim opcjom mają dawać możliwość rozbitkom łączenia się w grupy, co zdecydowanie zwiększa szanse na odnalezienia ich na oceanie przez służby ratunkowe.

Bardzo ciekawą koncepcję kół ratunkowych pasażerów tonących statków przedstawiła grupa projektantów z Korei Południowej. Nie dość, że pozwalają one unosić się na powierzchni wody, to jeszcze dzięki swoim opcjom mają dawać możliwość rozbitkom łączenia się w grupy, co zdecydowanie zwiększa szanse na odnalezienia ich na oceanie przez służby ratunkowe.

Jednym z najciekawszych pomysłów młodych koreańskich designerów jest wyposażenie koła w zdalnie sterowanego, pływającego robota, który za pomocą GPS-u łączyłby w grupy rozbitków rozsianych w miejscu katastrofy. Następnie zgrupowane koła, łączyłyby się ze sobą przy pomocy magnesów, zwiększając znacznie szanse na odnalezienie i przetrwanie sztormu. Zasadę działania i wygląd koła ratunkowego przyszłości zobaczycie poniżej.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy