Konkurs w szybkim jedzeniu kawioru

Chyba wszyscy znamy konkursy w najszybszym zjadaniu hamburgerów, bigosu czy kiszki ziemniaczanej. Zazwyczaj związane są one z tradycyjnymi potrawami występującymi w danym w regionie. Tego typu imprezę zapragnęli mieć na swoim terenie również Rosjanie.

Chyba wszyscy znamy konkursy w najszybszym zjadaniu hamburgerów, bigosu czy kiszki ziemniaczanej. Zazwyczaj związane są one z tradycyjnymi potrawami występującymi w danym w regionie. Tego typu imprezę zapragnęli mieć na swoim terenie również Rosjanie.

Chyba wszyscy znamy konkursy w najszybszym zjadaniu hamburgerów, bigosu czy kiszki ziemniaczanej. Zazwyczaj związane są one z tradycyjnymi potrawami występującymi w danym w regionie. Tego typu imprezę zapragnęli mieć na swoim terenie również Rosjanie.

Nie polega on jednak na szybkim picu wódki, zjadaniu na czas blinów czy słoniny. Jako, że Rosja jest jednym z największych eksporterów kawioru dlatego też uznano, że właśnie ten wykwintny produkt powinien być głównym bohaterem konkursu kulinarnego. W drodze losowania wybrano 12 śmiałków, których zadaniem miało być zjedzenie 500 gramów kawioru, którego cena rynkowa wynosi 5000 dolarów.

Reklama

Zwycięzcą został Alexander Valov, który na wchłonięcie sporej porcji drogocennego kawioru potrzebował dokładnie 1 minuty i 26 sekund. Teraz smakosz może przez rok szczycić się tytułem największego anihilatora rybich jaj, a także zdobyciem głównej nagrody pieniężnej. Jak myślicie jaka była stawka konkursu? Jeśli liczyliście na miliony dolarów to niestety musimy was rozczarować. Valov za swój wkład w promocję rosyjskiego kawioru otrzymał dokładnie 340 dolarów...

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy