Kontrolowana erupcja wulkanu

Amerykańscy i europejscy wulkanolodzy przeprowadzili ostatnio szereg eksperymentów, których celem była dokładna analiza tego co dokładnie dzieje się podczas wybuchów wulkanów. W tym celu umieszczono w ziemi szereg ładunków wybuchowych i dokonano "kontrolowanej erupcji".

Amerykańscy i europejscy wulkanolodzy przeprowadzili ostatnio szereg eksperymentów, których celem była dokładna analiza tego co dokładnie dzieje się podczas wybuchów wulkanów. W tym celu umieszczono w ziemi szereg ładunków wybuchowych i dokonano "kontrolowanej erupcji".

Amerykańscy i europejscy wulkanolodzy przeprowadzili ostatnio szereg eksperymentów, których celem była dokładna analiza tego co dokładnie dzieje się podczas wybuchów wulkanów. W tym celu umieszczono w ziemi szereg ładunków wybuchowych i dokonano "kontrolowanej erupcji".

Ładunki wybuchowe zostały zakopane około 1-1.5 metra pod ziemią, a w wyniku ich detonacji powstałe eksplozje, które wyrzuciły odłamki gruntu nawet na 80 metrów w górę. Każda z "erupcji" była dokładnie monitorowana z użyciem szybkich kamer, sejsmometrów i infradźwiękowych mikrofonów.

Reklama

Celem badania było opracowanie nowych metod monitorowania wulkanów tak aby można było z większą pewnością przewidzieć kiedy grozi nam prawdziwa erupcja, a zatem aby władze miały więcej czasu na przeprowadzenie ewakuacji.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama