Maszyna Rube Goldberga do przewracania stron w gazecie

Budzicie się z rana i nawet kawa o konsystencji smoły nie jest w stanie postawić Was na nogi. Senność dopada Was do tego stopnia, że nie chce się nawet przewrócić strony w porannej gazecie. Co w tej sytuacji robicie? Oczywiście konstruujecie maszynę Rube Goldberga.

Budzicie się z rana i nawet kawa o konsystencji smoły nie jest w stanie postawić Was na nogi. Senność dopada Was do tego stopnia, że nie chce się nawet przewrócić strony w porannej gazecie. Co w tej sytuacji robicie? Oczywiście konstruujecie maszynę Rube Goldberga.

Budzicie się z rana i nawet kawa o konsystencji smoły nie jest w stanie postawić Was na nogi. Senność dopada Was do tego stopnia, że nie chce się nawet przewrócić strony w porannej gazecie. Co w tej sytuacji robicie? Oczywiście konstruujecie maszynę Rube Goldberga.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy