Megapolis ze 130 milionami mieszkańców
Niedawno w Polsce pojawił się pomysł powiększenia Warszawy o okoliczne gminy. Wtedy stałaby się największym miastem Europy. Według projektu stolica powiększy się pięciokrotnie. Dziś ma 517 kilometrów kwadratowych, ale gdyby rozszerzyć ją o 32 gminy...
Niedawno w Polsce pojawił się pomysł powiększenia Warszawy o okoliczne gminy. Wtedy stałaby się największym miastem Europy. Według projektu stolica powiększy się pięciokrotnie. Dziś ma 517 kilometrów kwadratowych, ale gdyby rozszerzyć ją o 32 gminy, które mają łącznie powierzchnię niecałe 1996 kilometrów kwadratowych, to miałaby ona wtedy aż 2514 kilometrów kwadratowych ().
Ale to nic w porównaniu z tym, co planują władze Chin. Państwo Środka rośnie na potęgę w każdej dziedzinie, co w bardzo wymowny sposób stara się pokazać całemu światu poprzez realizację niewyobrażalnie karkołomnych inwestycji.
Tym razem władze zamierzają zbudować największe miasto świata, które powstać ma na podbudowie Pekinu, stolicy kraju. Aby uzmysłowić Wam, jak wielkie ma to być megapolis, wyobraźcie sobie, że jego powierzchnia ma wynosić aż 212 tysięcy kilometrów kwadratowych, czyli ma być 410 razy większa niż Warszawa, zajmować 2/3 terytorium Polski czy niemal połowę obszaru Hiszpanii.
Na tak gigantyczny zespół miejski, w którym będzie żyło 130 milionów ludzi, mają złożyć się dziesiątki miast, zarówno te już istniejące, jak i te właśnie powstające. Metropolia Jing-Jin-Ji połączy miasto Tianjin, Pekin oraz całą prowincję Hebei.
Porównanie powierzchni Jing-Jin-Ji do obszaru Europy i Polski. Fot. Google Maps.
Przemieszczanie się na terenie miasta ma być ułatwione dzięki budowanej szybkiej kolei, która będzie woziła pasażerów z prędkościami dochodzącymi do 500 km/h.
Władze najliczniejszego pod względem ludności kraju świata zdecydowały się na uczynienie takiego kroku, w obliczu coraz większego zanieczyszczenia powietrza w Pekinie.
W ramach projektu najbrudniejszy przemysł zostanie przeniesiony poza jego granice, a samo centrum Jing-Jin-Ji ma skupić się na rozwoju kulturalnym i wspierać przemysł wysokich technologii.
Oczywiście niezwykle kontrowersyjny pomysł natychmiast spotkał się z sprzeciwem organizacji walczących o jakość życia mieszkańców Chin.
Miasto Jing-Jin-Ji powstanie z połączenia Pekinu, Tianjin i prowincji Hebei.
Największe problemy będzie miała biedniejsza część społeczeństwa, która nagle będzie musiała podróżować wiele godzin przez miasto, aby dostać się do pracy w fabrykach ulokowanych na przedmieściach.
Rodziny będą musiały nie tylko liczyć się z większymi kosztami transportu, ale także z mniejszą dostępnością dóbr i usług. Tym bardziej, że poza granice Pekinu mają zostać także przesunięte szpitale czy szkoły.
Jednak Jing-Jin-Ji mimo wszystko powstanie, gdyż nic i nikt nie powstrzyma imperialistycznych zapędów władz Państwa Środka.
Źródło: Xinhua / Fot. Xinhua/Google Maps