Melikson wybrał kadrę Izraela

Wygląda na to, że po dość głośnym zamieszaniu z drużyną narodową dla Maora Meliksona, 27-letni pomocnik w końcu zdecydował się na ostateczny wybór reprezentacji, w której zamierza grać do końca swojego życia. I jak łatwo było się domyślić, wzmocnioną drużyną zostanie Izrael.

Wygląda na to, że po dość głośnym zamieszaniu z drużyną narodową dla Maora Meliksona, 27-letni pomocnik w końcu zdecydował się na ostateczny wybór reprezentacji, w której zamierza grać do końca swojego życia. I jak łatwo było się domyślić, wzmocnioną drużyną zostanie Izrael.

Wygląda na to, że po dość głośnym zamieszaniu z drużyną narodową dla Maora Meliksona, 27-letni pomocnik w końcu zdecydował się na ostateczny wybór reprezentacji, w której zamierza grać do końca swojego życia. I jak łatwo było się domyślić, wzmocnioną drużyną zostanie Izrael.

W II połowie września w polskich mediach dość nieoczekiwanie pojawiła się informacja, iż koszulkę z orzełkiem na piersi (wtedy jeszcze pozycja "orła" była niezagrożona) chciałby założyć zawodnik Wisły Kraków - Maor Melikson. Pomocnik spełniał wszystkie wymagania formalne dzięki matce urodzonej w Polsce.

Reklama

Jednak w obliczu burzy, jaką wywołano po jego decyzji na terenie Izraela Maor szybko odwołał się ze swojej deklaracji i zadecydował, iż w najbliższym czasie nie będzie chciał grać w żadnej z reprezentacji. nie brakowało, a polskie i izraelskie media nieustannie prześcigały się w donosach na temat tego, gdzie ostatecznie zagra były piłkarz Hapoelu Be'er Sheva.

Dziś w końcu Melikson osobiście uciął wszystkie spekulacje na swój temat deklarując nowemu szkoleniowcowi kadry Izraela (Eli Guttman), że z wielką chęcią będzie wyczekiwał od niego powołania.

O tym, czy rzeczywiście jest to strata dla Franciszka Smudy oraz całej polskiej piłki postanowiliśmy spytać was za sprawą . Czekamy na Wasze głosy!

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy