Miasto śmieci
Oczy świata za sprawą rewolucji od kilku dni zwrócone są w stronę Egiptu. Tymczasem na peryferiach Kairu w Manshiyat naser życie toczy się w normalnym rytmie. Zamieszkujący slamsową dzielnicę ludzie od pokoleń żyją dzięki śmieciom. Dlatego okolica ta zyskała przydomek miasta śmieci.
Oczy świata za sprawą rewolucji od kilku dni zwrócone są w stronę Egiptu. Tymczasem na peryferiach Kairu w Manshiyat naser życie toczy się w normalnym rytmie. Zamieszkujący slamsową dzielnicę ludzie od pokoleń żyją dzięki śmieciom. Dlatego okolica ta zyskała przydomek miasta śmieci.
Ludzie ci nazywani Zabbaleen żyją ze zbierania śmieci, ich sortowania i sprzedaży. Ten brudny z pozoru proceder dość skutecznie rozwiązuje problem recyklingu stolicy Egiptu i pozwala przeżyć najuboższym. Liczba śmieci zbieranych i przetwarzanych przez Zabbaleen jest tak duża, że praktycznie całe osiedle pokryte jest grubą warstwą odpadków.
Każda wolna przestrzeń wykorzystywana jest do magazynowania worków z posegregowanymi i przygotowanymi do sprzedaży resztkami. Ich podział jest prosty. Znalezioną w śmieciach żywnością karmione są zwierzęta, a wszystko co ma jakąś wartość przeznaczone jest na sprzedaż.