Perły, srebro i inne kosztowności. Wielkie odkrycie z czasów wikingów
Przypadkowe odkrycie podczas prac budowlanych w Danii doprowadziło do odsłonięcia niezwykłego cmentarzyska z epoki wikingów. W grobach natrafiono na liczne kosztowności i unikatowe artefakty, które mogą świadczyć o pochówku lokalnej elity z czasów króla Haralda Sinozębego.

Przypadkowe odkrycie. Stanowisko pełne kosztowności
Czasem największe odkrycia zdarzają się całkowicie przypadkowo, co potwierdza wiele doniesień z kraju i ze świata, w tym niedawne znaleziska na budowie drogi S17 w woj. lubelskim czy na wyspie Tongatapu w Tonga. Tym razem przypadek zadecydował o odkryciu w Danii. Muzeum Moesgaard w Aarhus poinformowało o niezwykłym znalezisku na północy kraju.
Podczas rutynowych prac budowlanych w pobliżu wioski Lisbjerg, niedaleko Aarhus (drugiego co do wielkości miasta Danii) natrafiono na pozostałości bogato wyposażonego cmentarzyska sprzed ponad tysiąca lat, które wskazuje na pochówek elity. Odkrycie rzuca nowe światło na życie i strukturę społeczną wikingów z czasów króla Haralda Sinozębego, który władał Danią w latach 958-987 i Norwegią w latach 974-985.
Bogato wyposażone groby z czasów wikingów. Cmentarzysko rodziny zarządcy króla?
Archeolodzy znaleźli na miejscu około 30 grobów datowanych na drugą połowę X wieku, w których złożone były ludzkie szczątki w otoczeniu kosztowności i innych dóbr. Wśród artefaktów natrafiono m.in. na ceramikę, monety, perły, a także wyjątkowe pudełko z ozdobami i złotą nicią - prawdopodobnie należące do wpływowej kobiety. Takie przedmioty to unikaty - znane są jedynie z kilku odkryć w Europie.
- To bardzo rzadkie, znamy tylko trzy takie przypadki - powiedział archeolog Mads Ravn, przytaczany przez AFP.
Jak zaznacza badacz, nekropolia mogła należeć do lokalnej elity z epoki wikingów - możliwe, że nawet do jednego z zarządców samego króla Haralda Sinozębego. Sugeruje to też fakt, że Aarhus w przeszłości funkcjonowało jako ośrodek królewski i handlowy i było jednym z najważniejszych miast Danii w epoce wikingów. To istotna wskazówka, bo niecały kilometr od obecnego miejsca odkrycia wcześniej znaleziono też pozostałości dawnego gospodarstwa szlacheckiego z tej samej epoki.

Wielkie odkrycie w Danii. Unikatowe relikty i dalsze badania
Wykopaliska w Lisbjerg zostaną zakończone jeszcze w tym tygodniu, ale dla badaczy nie oznacza to końca pracy. Znalezione na stanowisku przedmioty - zwłaszcza te wykonane z drewna - mogą bowiem dostarczyć cennych informacji na temat dokładnej daty pochówków. Badaniom poddane zostaną także odnalezione na cmentarzysku kosztowności.
Jak podkreślają naukowcy, wikingowie zabierali do grobów rzeczy, które były dla nich ważne w życiu - wierzyli, że będą potrzebne także po śmierci. Odkrycie w Lisbjerg nie tylko potwierdza te przekonania, ale również wzbogaca naszą wiedzę o strukturze społecznej i wierzeniach skandynawskich elit sprzed tysiąca lat, wskazując na bogactwo, jakim otaczali się wyżej postawieni członkowie danej społeczności.