Mistrz miejskiej wspinaczki jak Spider-man

Widzieliśmy już różne rzeczy - ludzi latających kilka metrów na górami, skaczących z mostów, wież i budynków. Nadal chyba jednak największe emocje podczas oglądania wywołuje w nas miejska wspinaczka. Po prostu gdy widzimy jak ktoś pnie się po tych cieniutkich parapetach i gzymsach przechodzą nas ciarki.

Widzieliśmy już różne rzeczy - ludzi latających kilka metrów na górami, skaczących z mostów, wież i budynków. Nadal chyba jednak największe emocje podczas oglądania wywołuje w nas miejska wspinaczka. Po prostu gdy widzimy jak ktoś pnie się po tych cieniutkich parapetach i gzymsach przechodzą nas ciarki.

Widzieliśmy już różne rzeczy - ludzi latających kilka metrów na górami, skaczących z mostów, wież i budynków. Nadal chyba jednak największe emocje podczas oglądania wywołuje w nas miejska wspinaczka. Po prostu gdy widzimy jak ktoś pnie się po tych cieniutkich parapetach i gzymsach przechodzą nas ciarki.

Cóż - przydatna umiejętność, zwłaszcza gdy zapomnimy kluczy ;)

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy