Model Standardowy trzyma się mocno
Model Standardowy fizyki zakłada, że spośród miliarda mezonów B s (składających się z kwarku niskiego i dziwnego) trzy rozpadną się na dwa miony, a każde odchylenie od tej liczby oznaczałoby potwierdzenie istnienia nowej fizyki poza Modelem Standardowym. W zeszłym roku w eksperymentach CMS oraz LHCb w Wielkim Zderzaczu Hadronów udało się potwierdzić tę liczbę z istotnością statystyczną na poziomie 3.5 sigma. Teraz wzrosła ona do 4.3 i 4.0 sigma (odpowiednio w CMS i LHCb) - czyli Model Standardowy nadal trzyma się mocno.
Model Standardowy fizyki zakłada, że spośród miliarda mezonów Bs (składających się z kwarku niskiego i dziwnego) trzy rozpadną się na dwa miony, a każde odchylenie od tej liczby oznaczałoby potwierdzenie istnienia nowej fizyki poza Modelem Standardowym. W zeszłym roku w eksperymentach CMS oraz LHCb w Wielkim Zderzaczu Hadronów udało się potwierdzić tę liczbę z istotnością statystyczną na poziomie 3.5 sigma. Teraz wzrosła ona do 4.3 i 4.0 sigma (odpowiednio w CMS i LHCb) - czyli Model Standardowy nadal trzyma się mocno.
Istotność statystyczna na poziomie 4.3 sigma oznacza tylko jedną szansę na 100 tysięcy, że uzyskany rezultat jest wynikiem fluktuacji statystycznej. Udowodnienie tego zajęło fizykom niemal 25 lat.
Model Standardowy jest jedną z najważniejszych teorii we współczesnej fizyce, a jest on rozwijany nieprzerwanie od lat 70 XX wieku. Przewiduje on z ogromną precyzją zachowanie się cząstek elementarnych, jednak nie jest kompletny. Opisuje on trzy z czterech oddziaływań podstawowych - oprócz grawitacji, a także nie opisuje ciemnej materii i nie wyjaśnia dysproporcji między ilością materii i antymaterii we Wszechświecie.
Dlatego wiele jeszcze przed nami do odkrycia - poza Modelem Standardowym istnieją bowiem takie teorie jak teoria strun, SUSY (supersymetria) czy M-teoria (teoria wszystkiego), które czekają na ewentualne potwierdzenie.
Źródło: