Nadchodzą szczepionki w plastrze

Obecnie większość szczepionek podaje się w postaci zastrzyków - trzeba się udać w tym celu do lekarza i odbyć niezbyt przyjemną procedurę nakłuwania. Naukowcy z Georgia Tech opracowali jednak rozwiązanie nie tylko prostsze, ale także tańsze w użyciu - to plastry, które każdy może sobie sam zaaplikować w domu.

Obecnie większość szczepionek podaje się w postaci zastrzyków - trzeba się udać w tym celu do lekarza i odbyć niezbyt przyjemną procedurę nakłuwania. Naukowcy z Georgia Tech opracowali jednak rozwiązanie nie tylko prostsze, ale także tańsze w użyciu - to plastry, które każdy może sobie sam zaaplikować w domu.

Plaster opracowany przez amerykańskich badaczy podobny jest do klasycznej szczepionki - lecz dopiero gdy spojrzymy na niego w skali mikro. Posiada on bowiem od wewnętrznej strony 50 mikroskopijnych igiełek. Przez to, że są one tak małe ukłucie jest praktycznie bezbolesne, a jedynym trikiem w skutecznym użyciu szczepionki jest wystarczająco mocne przyciśnięcie plastra do skóry.

W tym celu stworzono także aplikator, który z pomocą kliknięcia informuje o prawidłowym użyciu szczepionki dzięki czemu używać jej może samodzielnie praktycznie każdy. Pozostawia ona także na skórze widoczny ślad z farby aby potwierdzić skuteczne zaaplikowanie.

Podczas badań ochotnicy pytani o to czy mają zamiar zaszczepić się przeciw grypie nie byli zbyt chętni - tylko 46% wyraziło taki zamiar. Jednak gdy powiedziano im, że będzie możliwość prostego wykonania szczepienia z pomocą plastra liczba ta skoczyła do 65%.

Pierwsza faza testów klinicznych nowej szczepionki rozpocząć ma się w przyszłym roku, a jeśli wszystko pójdzie dobrze to za pięć lat będzie ona dostępna na rynku.

Prostota użycia może bezpośrednio przełożyć się na sprzedaż, a zatem jest to ważny impuls dla koncernów farmaceutycznych do wprowadzenia nowego rozwiązania. Z drugiej strony nowy wynalazek może pomóc z dotarciem ze szczepieniami przeciw innym, dużo groźniejszym chorobom do najbiedniejszych części świata gdzie lekarz często jest jeden na obszar wielkości naszego województwa.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas