Najdłuższy motocykl świata

Wiele prób podejmowanych z myślą o wpisie do Księgi Rekordów Guinnessa w większym lub mniejszym stopniu związanych jest z motoryzacją. Jedną z nich podjął angielski hydraulik Colin Furze.

Wiele prób podejmowanych z myślą o wpisie do Księgi Rekordów Guinnessa w większym lub mniejszym stopniu związanych jest z motoryzacją. Jedną z nich podjął angielski hydraulik Colin Furze.

Wiele prób podejmowanych z myślą o wpisie do Księgi Rekordów Guinnessa w większym lub mniejszym stopniu związanych jest z motoryzacją. Jedną z nich podjął angielski hydraulik Colin Furze.

Nie chciał on jednak walczyć o osiągniecie prędkości dostępnych na co dzień dla samolotów. Postanowił on zmierzyć się z nieaktualnym już wpisem dotyczącym najdłuższego motocykla świata. Dlatego przystąpił do intensywnej pracy, której celem miało być zbudowanie jednośladu dłuższego niż 14 metrów. By wyśrubować wynik i utrudnić zadanie pobicia własnego osiągnięcia dla potencjalnych konkurentów zdecydował się na złożenie konstrukcji liczącej aż 22 metry długości!

Reklama

Przeznaczył na to 1,5 motocykla z silnikiem o pojemności 125 cm sześciennych, sporą ilość aluminiowych rur i niemałą kwotę pieniędzy. Motocykl zdołał pomieścić na swoim "siodełku" aż 25 osób. Jednak wysoka masa ładunku i długość pojazdu sprawiła, że był on bardzo trudny do prowadzanie i początkowo wydawało się, że utrzymanie nawet prostego kierunku jazdy będzie niemożliwe.

Jednak kiedy udało się ruszyć z miejsca najdłuższy motor świata nie tylko zdołał przejechać wymagane 100 m, ale z rozpędu pokonał blisko 1600 m. Dumny konstruktor wysłał już nagranie wraz z oświadczeniem do głównej siedziby Księgi Rekordów Guinnessa.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama