Najspokojniejszy okres na drogach

Tak spokojnie na polskich drogach nie było od roku. Kierowcy zachowują ostrożność, ponieważ 80 procent powierzchni naszego kraju znajduje się pod śniegiem. Co mówią policyjne statystyki?

Tak spokojnie na polskich drogach nie było od roku. Kierowcy zachowują ostrożność, ponieważ 80 procent powierzchni naszego kraju znajduje się pod śniegiem. Co mówią policyjne statystyki?

Tak spokojnie na polskich drogach nie było od roku. Kierowcy zachowują ostrożność, ponieważ 80 procent powierzchni naszego kraju znajduje się pod śniegiem. Co mówią policyjne statystyki?

Miniony weekend można uznać za wyjątkowo spokojny. Policjanci nie mogliby tak powiedzieć, gdyby nadal utrzymywała się wyjątkowo ciepła i bezśnieżna aura.

Przez ostatnie tygodnie kierowcy korzystając z braku prawdziwej zimy szarżowali jak tylko mogli. Skutkiem było średnio 70 wypadków na drogach w każdy dzień długiego weekendu związanego z Świętem Trzech Króli.

Reklama

Jednak miniony weekend był już zupełnie inny. Wczoraj odnotowano tylko 39 wypadków drogowych w których zginęły 3 osoby.

Tak spokojnie na drogach nie było od 8 stycznia 2011 roku, a więc o ponad roku. Wtedy doszło do 36 wypadków w których zginęły 2 osoby. Dlaczego było tak spokojnie?

Ponieważ już w piątek (13.01) sypnęło śniegiem, a dzień później na przeważającym obszarze naszego kraju było już biało. Większość Polaków widząc co dzieje się za oknem, zdecydowała się nie wychodzić z domu, a tym bardziej poruszać się po drogach.

Dlatego wczoraj liczba wypadków była o ponad połowę mniejsza niż przedwczoraj, zaś liczba zabitych ponad pięciokrotnie niższa. Przed rokiem warunki było podobne, było mnóstwo śniegu, a dodatkowo nadeszła odwilż, dlatego na śnieg padał obficie deszcz powodując jego topnienie. Kierowcy nie chcieli ryzykować i bardzo dobrze.

Zima to okres najmniejszej w ciągu roku liczby wypadków i zabitych na drogach. Szczególnie spokojnie jest między drugą połową stycznia a pierwszą połową marca. Zdarza się, że dziennie nie dochodzi do więcej niż 30 wypadków.

Natomiast najwięcej wypadków ma miejsce w sierpniu i wrześniu, kiedy ich liczba bardzo często przekracza 100, czasem dochodząc do 120, a maksymalnie do 170. Na drogach ginie wówczas wielokrotnie więcej osób niż podczas mroźnej i śnieżnej zimy.

Wszystkim kierowcom zalecamy opanowanie i ostrożność za kierownicą, zwłaszcza, gdy zimą nie ma śniegu, bo właśnie wtedy, jak na ironię, wypadków jest najwięcej. Poniżej jedyna taka prognoza pogody dla kierowców.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy