Naukowcy tworzą sztuczny wulkan

W przyszłym miesiącu na nieużywanym lotnisku w Norfolk naukowcy chcą przeprowadzić spektakularny eksperyment - chcą zasymulować wybuch wulkanu, aby sprawdzić wpływ tego typu zjawisk na klimat naszej planety.

W przyszłym miesiącu na nieużywanym lotnisku w Norfolk naukowcy chcą przeprowadzić spektakularny eksperyment - chcą zasymulować wybuch wulkanu, aby sprawdzić wpływ tego typu zjawisk na klimat naszej planety.

Plan jest prosty - wynieść na kilometr w górę napełniony helem balon, do którego przeczepiona będzie długa rura, przez którą przepompowane zostaną hektolitry wody. Długoterminowy plan jest taki, aby rozwinąć 20-kilometrowej długości węże do balonów wielkości stadionu Wembley.

Cząsteczki wody mają rozpraszać światło i odbijać promienie słoneczne, a tym samym chłodzić powierzchnię Ziemi. Efekt ma być identyczny z tym, który zachodzi podczas erupcji wulkanu.

Projekt nazwany Spice (Stratospheric Particle Injection for Climate Engineering), który prowadzą badacze z Uniwersytetu w Bristolu, sami naukowcy uważają za dość kontrowersyjny.

Jednak twierdzą oni, że całość będzie neutralna dla środowiska - woda po prostu skropli się i spadnie z powrotem na ziemię.

Jeśli wyniki badań okażą się interesujące - w przyszłości można będzie stworzyć takie sztuczne wulkany ochładzające powierzchnię ziemi jeśli wszystkie inne metody zatrzymania globalnego ocieplenia zawiodą.

Według obliczeń bowiem wpompowanie 10 milionów ton won w stratosferę mogłoby przynieść obniżenie globalnej temperatury aż o 2 stopnie Celsjusza.

Ponadto do wody dodawać można cząsteczki gliny, soli czy tlenków metali - co ma dodatkowo zwiększać efektywność całego przedsięwzięcia.

Problemem tutaj może okazać się jednak ciśnienie. Do wyniesienia wody na jeden kilometr w górę potrzebne będzie bowiem ciśnienie 100 barów, natomiast jeśli mówimy o 20 kilometrach (tak wysoko finalnie miałaby być rozpylana woda) potrzeba ciśnienia 4000 barów.

Całość ma zająć badaczom trzy lata, a koszt projektu ma zamknąć się w kwocie 1.6 miliona funtów.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas