Neutrony uciekają do równoległego wszechświata?

Najnowsze eksperymenty przeprowadzone w bardzo niskich temperaturach przez francuskich fizyków z Institut Laue-Langevin pokazują, że neutrony zdają się znikać na krótkie okresy czasu, po czym pojawiają się ponownie. Inna grupa włoskich badaczy wysnuła ciekawą teorię, która miałaby wyjaśniać to zjawisko - według nich neutrony te podróżują do równoległego wszechświata i z powrotem.

Najnowsze eksperymenty przeprowadzone w bardzo niskich temperaturach przez francuskich fizyków z Institut Laue-Langevin pokazują, że neutrony zdają się znikać na krótkie okresy czasu, po czym pojawiają się ponownie. Inna grupa włoskich badaczy wysnuła ciekawą teorię, która miałaby wyjaśniać to zjawisko - według nich neutrony te podróżują do równoległego wszechświata i z powrotem.

Najnowsze eksperymenty przeprowadzone w bardzo niskich temperaturach przez francuskich fizyków z Institut Laue-Langevin pokazują, że neutrony zdają się znikać na krótkie okresy czasu, po czym pojawiają się ponownie. Inna grupa włoskich badaczy wysnuła ciekawą teorię, która miałaby wyjaśniać to zjawisko - według nich neutrony te podróżują do równoległego wszechświata i z powrotem.

Eksperyment polegał na zamknięciu neutronów schłodzonych do ekstremalnie niskiej temperatury w szczelnym pojemniku. Następnie liczono ilość neutronów wychodzących z pojemnika po 300 sekundach, lecz okazało się, że liczba wyjściowa nie zgadza się z ilością neutronów wsadzonych do środka na początku eksperymentu. Zjawisko to było zależne od kierunku i siły niewielkiego pola magnetycznego zaaplikowanego na pojemniku.

Reklama

Dwójka teoretycznych fizyków z Uniwersytetu l'Aquila we Włoszech po przeanalizowaniu danych z eksperymentu zauważyła, że nie ma to żadnego wyjaśnienia w znanych regułach fizycznych, a idealnym wytłumaczeniem zaobserwowanego fenomenu zdaje się być istnienie wszechświata równoległego składającego się z lustrzanych cząstek, przy czyn neutrony miałyby przy tym umiejętność oscylowania pomiędzy tymi wszechświatami. Jeśli faktycznie by tak było - istnienie dookoła nas lustrzanych cząstek byłoby idealnym wręcz wyjaśnieniem ciemnej materii we wszechświecie - która do dziś pozostaje ogromną zagadką.

Oczywiście konieczne jest teraz przeprowadzenie kolejnych eksperymentów, gdyż inną dość prawdopodobną teorią jest po prostu błąd w pomiarach.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy