Nie przegap! W nocy będzie deszcz spadających gwiazd

W nocy ze środy na czwartek czeka nas wyjątkowy spektakl, który zdarza się tylko raz do roku. Niebo przetną "spadające gwiazdy", a dokładniej meteory z roju Perseidów. Jak, kiedy i gdzie je obserwować? I czy pogoda nie pokrzyżuje nam czasem planów?

W nocy ze środy na czwartek czeka nas wyjątkowy spektakl, który zdarza się tylko raz do roku. Niebo przetną "spadające gwiazdy", a dokładniej meteory z roju Perseidów. Jak, kiedy i gdzie je obserwować? I czy pogoda nie pokrzyżuje nam czasem planów?

Tego zjawiska nie można przegapić, dlatego warto zarezerwować sobie wolną chwilę nadchodzącej nocy, wybrać się za obszar miejski, wygodnie usiąść i wpatrywać się w niebo. Chociaż główna część zjawiska potrwa tylko kilkadziesiąt minut, to jednak niemal całą noc będzie można zachwycać się mniejszymi i większymi meteorami.

Spadające gwiazdy, czyli Perseidy, to nic innego jak materiał wyrzucony z komety 109P/Swift-Tuttle, która w 1992 roku przeleciała obok Słońca. Drobne pyłki i kamienie, wielkości nie większej niż kilka centymetrów, z olbrzymią prędkością wpadają z przestrzeni kosmicznej w atmosferę naszej Błękitnej Planety.

Reklama

Perseid w Radzyniu Chełmińskim w woj. kujawsko-pomorskim. Fot. Kuba Jabłoński.

Moment ich spłonięcia w atmosferze jest właśnie najbardziej emocjonujący. Samo zjawisko wygląda tak, jakby z kosmosu spadały ogniste kropelki deszczu, które zostawiają za sobą ślady.

99,9 procenta Perseidów nie dociera do powierzchni ziemi, jednak może się zdarzyć, że gdzieś większa bryła nie zdoła spłonąć w całości w atmosferze i spadnie na ziemię. Prawdopodobieństwo jest jednak niewielkie, więc nie ma się czym przejmować.

Najlepsze ujęcia Perseidów.

Perseidy obserwować można każdego roku mniej więcej o tej samej porze, czyli od połowy lipca niemal do końca sierpnia. Tym razem spodziewamy się co najmniej kilkudziesięciu zjawisk w ciągu każdej godziny, choć może być ich nawet 100.

Apogeum zjawiska nastąpi w nocy ze środy na czwartek (12/13.08) między godziną 22:30 a 4:00 nad ranem. Wystarczy tylko spojrzeć dosyć wysoko ponad północno-wschodni horyzont. Trzeba być cierpliwym, gdyż czasem, aby zobaczyć meteor potrzeba wpatrywać się w niebo przez kilka minut, niemal nie mrugając oczami. Powinna nam w tym pomóc poniższa mapka nieba.

W tym roku w podziwianiu spektaklu nie będzie nam przeszkadzać blask Księżyca, który zbliża się do nowiu i wzejdzie tuż przed świtem. Jednak przy obserwacjach najważniejsza jest pogoda i właśnie ta może nam płatać figle.

Zgodnie z poniższą mapką najlepsze warunki pogodowe do obserwacji meteorów będą mieć mieszkańcy województw południowych, wschodnich i centralnych. Niebo będzie tam pogodne, w wielu miejscach zupełnie wolne od chmur.

Na zachodzie i północy kraju chmur będzie więcej, szczególnie na Pomorzu, Kujawach, Warmii, Mazurach i w Wielkopolsce. Jednak w zachodniej części tego obszaru rozpogodzi się nad ranem, zaś we wschodniej części pogodnie będzie przed północą. Można więc trafić na moment, gdy Perseidy będą widoczne.

Nawet w regionach, gdzie spodziewane są średnie warunki obserwacyjne, warto spojrzeć w niebo, a nóż na chwilę się przejaśni i zdołamy ujrzeć przynajmniej jedną "spadającą gwiazdę". Czasem, aby móc wypowiedzieć życzenie, trzeba się trochę natrudzić.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy