Nie uda się wylądować na Europie i Enceladusie?

Podczas gdy orbitę i bliższe Ziemi okolice przekazujemy w ręce prywatnych firm, nasze globalne ambicje zaczynają sięgać coraz dalej - marzą się nam misje na księżyce Jowisza i Saturna takie jak Europa czy Enceladus, pod których zmrożoną powierzchnią mogą istnieć płynne oceany. Okazuje się jednak, że być może nie uda się tam wylądować.

Podczas gdy orbitę i bliższe Ziemi okolice przekazujemy w ręce prywatnych firm, nasze globalne ambicje zaczynają sięgać coraz dalej - marzą się nam misje na księżyce Jowisza i Saturna takie jak Europa czy Enceladus, pod których zmrożoną powierzchnią mogą istnieć płynne oceany. Okazuje się jednak, że być może nie uda się tam wylądować.

Podczas gdy orbitę i bliższe Ziemi okolice przekazujemy w ręce prywatnych firm, nasze globalne ambicje zaczynają sięgać coraz dalej - marzą się nam misje na księżyce Jowisza i Saturna takie jak Europa czy Enceladus, pod których zmrożoną powierzchnią mogą istnieć płynne oceany. Okazuje się jednak, że być może nie uda się  tam wylądować.

Grupa naukowców, między innymi z Planetary Science Institute i należącego do NASA Jet Propulsion Laboratory, przeprowadziła ostatnio badanie dotyczące gęstości powierzchni tych pozaziemskich księżyców i badania te niestety nie przyniosły zbyt dobrych wyników.

Reklama

Zastosowali oni tlenek glinu (właściwie tritlenek diglinu), będący idealnym zamiennikiem regolitu, który można znaleźć na powierzchni tych satelitów. Symulacje przeprowadzone na próbkach tego materiału wskazały, że drobinki pokrywające Europę czy Enceladusa mają po mniej więcej mikronie średnicy i są bardzo luźno zbite, wobec czego powierzchnia tych księżyców przypominać może świeży, puszysty śnieg.

Oznaczać to może, że są one po prostu zbyt miękkie, by na nich wylądować. Z drugiej strony trzeba mieć w pamięci, że podobne obawy były przed pierwszym bezzałogowym lądowaniem na Księżycu pół wieku temu i choć faktycznie naszego naturalnego satelitę pokrywa drobniutki pył, to jednak jest go bardzo niewiele, a pod spodem znajduje się twarda skała.

Naukowcy mają nadzieję, że zanim uda się tam dolecieć, dalsze, bardziej szczegółowe obserwacje przyniosą rozwiązanie tego problemu.

Źródło: , Zdj.: PD

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy