Norweskie zawody w skoku na deskę

Dødsing - taką nazwę nosi nowa świecka tradycja w Norwegii, a nazwę tę luźno można przetłumaczyć jako "uśmiercanie" (død oznacza właśnie śmierć). I jest to nazwa bardzo trafna, bo dødsing polega na skoku z wysokiej wieży do basenu na tzw. deskę. Auć.

Dødsing - taką nazwę nosi nowa świecka tradycja w Norwegii, a nazwę tę luźno można przetłumaczyć jako "uśmiercanie" (død oznacza właśnie śmierć). I jest to nazwa bardzo trafna, bo dødsing polega na skoku z wysokiej wieży do basenu na tzw. deskę. Auć.

Dødsing - taką nazwę nosi nowa świecka tradycja w Norwegii, a nazwę tę luźno można przetłumaczyć jako "uśmiercanie" (død oznacza właśnie śmierć). I jest to nazwa bardzo trafna, bo dødsing polega na skoku z wysokiej wieży do basenu na tzw. deskę. Auć.

W zawodach tych liczy się najbardziej styl, w skład którego zaliczają się walory estetyczne podczas lotu, a także jak najlepsza deska, czyli wstrzymanie się do ostatniego możliwego momentu ze zgięciem ciała.

Zapewne nie trzeba nikomu mówić, że bolesny jest nawet taki skok z niewielkiego pomostu, a co dopiero z 10-metrowej wieży, dlatego zawody te są dość niebezpieczne. Póki co jednak obyło się bez "uśmiercenia".

Reklama

Zdj.: screenshot YouTube

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama