Nowa ładowarka Tesli niczym metalowy wąż

Każdy posiadacz elektrycznego auta musi po powrocie do domu pamiętać o podłączeniu go do ładowarki, jeśli oczywiście nie chce przykrej niespodzianki w postaci rozładowanych akumulatorów w drodze do pracy kolejnego dnia. Tesla jednak szykuje oryginalne rozwiązanie tego problemu - to ładowarka, która niczym "stalowy wąż" ma sama znaleźć nasz pojazd i się do niego podłączyć.

Każdy posiadacz elektrycznego auta musi po powrocie do domu pamiętać o podłączeniu go do ładowarki, jeśli oczywiście nie chce przykrej niespodzianki w postaci rozładowanych akumulatorów w drodze do pracy kolejnego dnia. Tesla jednak szykuje oryginalne rozwiązanie tego problemu - to ładowarka, która niczym "stalowy wąż" ma sama znaleźć nasz pojazd i się do niego podłączyć.

Każdy posiadacz elektrycznego auta musi po powrocie do domu pamiętać o podłączeniu go do ładowarki, jeśli oczywiście nie chce przykrej niespodzianki w postaci rozładowanych akumulatorów w drodze do pracy kolejnego dnia. Tesla jednak szykuje oryginalne rozwiązanie tego problemu - to ładowarka, która niczym "stalowy wąż" ma sama znaleźć nasz pojazd i się do niego podłączyć.

Ładowarka ta ma działać z Modelem S i wszystkimi przyszłymi autami tego producenta, a poza tym nie wiadomo na razie na jej temat nic - Elon Musk i spółka milczą, ale pewnie jest ku temu dobry powód, ładowarka zostanie zapewne zaprezentowana podczas jakiegoś dużego i głośnego eventu tak aby przypadkiem nikomu ten fakt nie umknął.

Reklama

Czekamy zatem i liczymy na więcej technicznych szczegółów tego "metalowego węża". I trzeba przyznać, że pomysł jest ciekawy i bardzo dobry. Wchodzimy wszak powoli w erę autonomicznych pojazdów, czemu więc ładowarka do nich nie mogłaby być autonomiczna?

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy