Nowa reklama prawdziwego auto-aima

Jakiś czas temu pisaliśmy o opracowanym przez firmę TrackingPoint urządzeniu nazwanym Precision Guided Firearm, które uznać można za znany z gier FPS auto-aim - tyle, że w prawdziwym świecie. Teraz wynalazek ten doczekał się nowej reklamy, która wyraźnie wskazuje na inspiracje czerpane z gier komputerowych.

Jakiś czas temu pisaliśmy o opracowanym przez firmę TrackingPoint urządzeniu nazwanym Precision Guided Firearm, które uznać można za znany z gier FPS auto-aim - tyle, że w prawdziwym świecie. Teraz wynalazek ten doczekał się nowej reklamy, która wyraźnie wskazuje na inspiracje czerpane z gier komputerowych.

Jakiś czas temu pisaliśmy o opracowanym przez firmę TrackingPoint urządzeniu nazwanym Precision Guided Firearm, które uznać można za znany z gier FPS auto-aim - tyle, że w prawdziwym świecie. Teraz wynalazek ten doczekał się nowej reklamy, która wyraźnie wskazuje na inspiracje czerpane z gier komputerowych.

PGF jest urządzeniem dość skomplikowanym - składa się ono z lunety oraz ze zmodyfikowanego mechanizmu spustowego oraz zmodyfikowanych pocisków (aby komputer mógł dokładnie obliczyć ich lot muszą być one dobrze producentowi znane). Bazująca na systemie Linux luneta wyświetla strzelcowi obraz wideo w czasie rzeczywistym, a ten musi najpierw dokonać oznaczenia celu. Komputer, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki takie jak temperatura, wilgotność powietrza i dystans, wylicza idealną trasę pocisku i dokonuje korekty.

Reklama

Strzelcowi pozostaje tylko nacisnąć spust i skierować celownik w obrany wcześniej punkt - przecinając go karabin wystrzeli automatycznie powodując, że trafimy w dziesiątkę - niezależnie od tego jak trudne były warunki.

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama