Nowe samochody VW również ze spalinowym problemem

Gdy wydawało się, że Volkswagen powoli może myśleć nad wyjściem ze spalinowego kryzysu to cały czas dostaje nowe ciosy. Teraz niemiecki producent postanowił sam się przyznać, że i w przyszłorocznych modelach znajduje się urządzenie, które ma za zadanie oszukiwać w trakcie testów emisji spalin.

Gdy wydawało się, że Volkswagen powoli może myśleć nad wyjściem ze spalinowego kryzysu to cały czas dostaje nowe ciosy. Teraz niemiecki producent postanowił sam się przyznać, że i w przyszłorocznych modelach znajduje się urządzenie, które ma za zadanie oszukiwać w trakcie testów emisji spalin.

Gdy wydawało się, że Volkswagen powoli może myśleć nad wyjściem ze spalinowego kryzysu to cały czas dostaje nowe ciosy. Teraz niemiecki producent postanowił sam się przyznać, że i w przyszłorocznych modelach znajduje się urządzenie, które ma za zadanie oszukiwać w trakcie testów emisji spalin.

Dokładniej rzecz biorąc VW mówi tu o "dodatkowym urządzeniu sterującym emisjami", które jest inne od oprogramowania używanego do oszukiwania w testach w latach 2009-2015. Urządzenie to ma odpowiadać za szybsze nagrzewanie katalizatora, dzięki czemu jest on w stanie dużo szybciej wyłapywać ze spalin szkodliwe substancje i osiąga w testach lepsze wyniki.

Reklama

Problem ma dotyczyć pojazdów z silnikami TDI 2.0 na rok 2016, a amerykańska Agencja Ochrony Środowiska ma podjąć decyzję co do tego czy urządzenie to było naruszeniem zasad.

Jeśli okaże się, że tak faktycznie jest to Volkswagen może mieć jeszcze większy problem - i tak czekają go ogromne koszty z wzwywaniem posiadaczy 11 milionów dostępnych na rynku diesli, a także koszty procesu wynikające z pozwu zbiorowego złożone w imieniu tych właśnie osób.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama