Nowy silnik jonowy NASA

W 2007 roku wystrzelona została w przestrzeń kosmiczną sonda Dawn, która ma dotrzeć do planety karłowatej (1) Ceres oraz planetoidy (4) Westa - dwóch największych obiektów Pasa planetoid. Ma ona tego dokonać z pomocą słonecznego silnika jonowego, nad którego nowszą wersją pracują już naukowcy z należącego do NASA Jet Propulsion Laboratory w kalifornijskiej Pasadenie. A wygląda on tak.

W 2007 roku wystrzelona została w przestrzeń kosmiczną sonda Dawn, która ma dotrzeć do planety karłowatej (1) Ceres oraz planetoidy (4) Westa - dwóch największych obiektów Pasa planetoid. Ma ona tego dokonać z pomocą słonecznego silnika jonowego, nad którego nowszą wersją pracują już naukowcy z należącego do NASA Jet Propulsion Laboratory w kalifornijskiej Pasadenie. A wygląda on tak.

W 2007 roku wystrzelona została w przestrzeń kosmiczną sonda Dawn, która ma dotrzeć do planety karłowatej (1) Ceres oraz planetoidy (4) Westa - dwóch największych obiektów Pasa planetoid. Ma ona tego dokonać z pomocą słonecznego silnika jonowego, nad którego nowszą wersją pracują już naukowcy z należącego do NASA Jet Propulsion Laboratory w kalifornijskiej Pasadenie. A wygląda on tak.

Silniki jonowe są rozwiązaniem prawie idealnym - wykorzystują one energię elektryczną pochodzącą z ogniw słonecznych, a jedynym ich minusem jest niewielka moc oraz to, że zużywają one gaz pędny (gdyby nie to mogłyby latać bez końca - mając oczywiście dostęp do energii słonecznej) - w tym przypadku ksenon, który aby spełnić zadość zasadzie zachowania momentu pędu wyrzucany jest z silnika przy użyciu promieniowania elektromagnetycznego (czemu dokładnie konieczne jest użycie gazu pędnego dowiecie się z ).

Reklama

Użycie nowego silnika jonowego rozważane jest w kontekście Asteroid Initiative - czyli planu złapania niewielkiej planetoidy i ściągnięcia jej na orbitę okołoziemską.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama