Obserwatorium LIGO już po raz trzeci rejestruje fale grawitacyjne

Obserwatorium LIGO po raz trzeci zarejestrowało fale grawitacyjne, zmarszczki czasoprzestrzeni, tym samym mamy kolejne potwierdzenie, że faktycznie jesteśmy świadkami powstania nowego działu astronomii, który nie do poznania odmieni naszą wiedzę i sposób badania...

Obserwatorium LIGO po raz trzeci zarejestrowało fale grawitacyjne, zmarszczki czasoprzestrzeni, tym samym mamy kolejne potwierdzenie, że faktycznie jesteśmy świadkami powstania nowego działu astronomii, który nie do poznania odmieni naszą wiedzę i sposób badania...

Obserwatorium LIGO (Laser Interferometer Gravitational-wave Observatory) po raz trzeci zarejestrowało fale grawitacyjne, zmarszczki czasoprzestrzeni, tym samym mamy kolejne potwierdzenie, że faktycznie jesteśmy świadkami powstania nowego działu astronomii, który nie do poznania odmieni naszą wiedzę i sposób badania Wszechświata ().

Astronomowie potwierdzają, że jak w przypadku dwóch pierwszych obserwacji, fale te powstały w procesie łączenia dwóch czarnych dziur w jedną. Analiza zebranych danych wskazuje, że nowe ciało powstałe w procesie formowania ma masę równą 49 naszych dziennych gwiazd. Nowo powstała w procesie łączenia czarna dziura charakteryzuje się masą 49 mas Słońca. Dwie wcześniej odkryte połączone czarne dziury miały w pierwszym przypadku 62, a w drugim 21 mas Słońca.

Reklama

Najnowsza detekcja miała miejsca w trakcie obecnie trwającego cyklu obserwacji, który rozpoczął się 30 listopada 2016 roku i będzie trwał do końca lata. Oznaczona została symbolem GW170104 i miała miejsce 4 stycznia 2017 roku. Praca naukowa na ten temat została opublikowana w periodyku Physical Review Letters.

"Mamy kolejne potwierdzenie istnienia czarnych dziur o masie gwiazdowej większych niż 20 mas Słońca. To obiekty, o których istnieniu nie wiedzieliśmy przed odkryciem ich przez LIGO" – powiedział David Shoemaker z MIT, nowo wybrany rzecznik projektu LSC (LIGO Scientific Collaboration), zespołu ponad 1000 naukowców z całego świata, którzy prowadzą badania w LIGO oraz europejskim projekcie Virgo.

Szczegóły wszystkich trzech detekcji fal grawitacyjnych. Fot. LSC.

"To wprost niesamowite, że ludzie są w stanie odtworzyć historię i przetestować ją w przypadku tak ekstremalnych wydarzeń, które miały miejsce miliardy lat temu i miliony lat świetlnych od nas. Cały zespół naukowców LIGO i Virgo pracowało nad wyjaśnieniem tego zjawiska" – dodał Shoemaker.

Obserwatorium LIGO jako pierwsze na świecie zarejestrowało fale grawitacyjne we wrześniu 2015 roku. Najnowsze odkrycie jednak jest najodleglejszym dotąd zarejestrowanym łączeniem czarnych dziur. Szacuje się, że zjawisko miało miejsce ok. 3 miliardy lat świetlnych od Ziemi. Poprzednie dwie fale grawitacyjne miały swoje źródło odpowiednio 1,3 i 1,4 mld lat świetlnych od nas.

Źródło: / Fot. LSC

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy