Odkryto podwójną czarną dziurę

Wiele galaktyk - tak jak nasza Droga Mleczna - posiada w swoim centrum supermasywną czarną dziurę, wokół której orbituje cała galaktyczna materia - gwiazdy i układy planetarne. Galaktyki czasem ze sobą kolidują i łączą się, a zatem powinny istnieć także galaktyki z dwiema czarnymi dziurami - a taki obiekt udało się właśnie odkryć chińskim astronomom.

Wiele galaktyk - tak jak nasza Droga Mleczna - posiada w swoim centrum supermasywną czarną dziurę, wokół której orbituje cała galaktyczna materia - gwiazdy i układy planetarne. Galaktyki czasem ze sobą kolidują i łączą się, a zatem powinny istnieć także galaktyki z dwiema czarnymi dziurami - a taki obiekt udało się właśnie odkryć chińskim astronomom.

Wiele galaktyk - tak jak nasza Droga Mleczna - posiada w swoim centrum supermasywną czarną dziurę, wokół której orbituje cała galaktyczna materia - gwiazdy i układy planetarne. Galaktyki czasem ze sobą kolidują i łączą się, a zatem powinny istnieć także galaktyki z dwiema czarnymi dziurami - a taki obiekt udało się właśnie odkryć chińskim astronomom.

Badacze z Uniwersytetu w Pekinie dostrzegli najpierw w galaktyce SDSS J120136.02+300305.5 zakłócenie siły pływowej - a że takie właśnie zdarzenia ich interesowały, przeprowadzili oni dalsze obserwacje przy użyciu należącego do NASA satelity Swift oraz europejskiego XMM-Newton.

Reklama

Przyjrzeli się oni bliżej promieniowaniu rentgenowskiemu emitowanemu z tej galaktyki i dostrzegli oni, że zachowuje się ono dość dziwnie - jego emisja najpierw wyraźnie spada, aby potem znowu - zupełnie nieoczekiwanie - wzrosnąć. Dopiero po kilkudziesięciu dniach obserwacji zaczęło ono ponownie spadać i zachowywało się tak jak należy - jak oczekiwać można po jednej czarnej dziurze. Jest to wyraźny znak, że w obserwowanej galaktyce znajdują się dwie czarne dziury, które orbitują okół siebie.

Chińscy naukowcy opracowali dokładne scenariusze tego co mogło się tam wydarzyć. W pierwszym z nich czarna dziura o masie około miliona Słońc porusza się po orbicie eliptycznej wokół dużo bardziej masywnej czarnej dziury (o masie około 10 milionów Słońc), w drugim natomiast obie czarne dziury mają taką samą, niższą masę lecz orbita, po której jedna porusza się wokół drugiej, jest kołowa.

Niezależnie jednak od scenariusza czarne dziury znajdują się bardzo blisko siebie - dzielą je zaledwie dwie tysięczne roku świetlnego, a więc mniej więcej tyle ile ma nasz cały Układ Słoneczny. Będą one dalej wirować, cały czas zbliżając się do siebie, aż za około dwa miliony lat połączą się w jedną, jeszcze bardziej masywną czarną dziurę.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy