Odkryto sekret cementu Rzymian

Starożytni Rzymianie odkryli wiele technologii, z których korzystamy do dziś, a jednym ze stworzonych przez nich fundamentów zachodniej cywilizacji jest cement. Ten antyczny miał jednak właściwości dużo lepsze od współczesnego, a teraz, po długich latach badań udało się wreszcie rozgryźć jego sekret.

Starożytni Rzymianie odkryli wiele technologii, z których korzystamy do dziś, a jednym ze stworzonych przez nich fundamentów zachodniej cywilizacji jest cement. Ten antyczny miał jednak właściwości dużo lepsze od współczesnego, a teraz, po długich latach badań udało się wreszcie rozgryźć jego sekret.

Starożytni Rzymianie odkryli wiele technologii, z których korzystamy do dziś, a jednym ze stworzonych przez nich fundamentów zachodniej cywilizacji jest cement. Ten antyczny miał jednak właściwości dużo lepsze od współczesnego, a teraz, po długich latach badań udało się wreszcie rozgryźć jego sekret.

Chodzi tu głównie o morskie konstrukcje antycznych Rzymian - tworzone przez nich nabrzeża trzymają się często w idealnym stanie do dziś pomimo zgubnego wpływu słonej wody - dzisiejsze betonowe struktury na brzegach trzeba co chwile uzupełniać i naprawiać, by się nie rozpadły. A okazuje się, że w przypadku rzymskiego cementu morska woda jest jednym z ważnych elementów układanki.

Reklama

Cement według starodawnego przepisu to mieszanka wapna, pyłu wulkanicznego, kamieni (również wulkanicznych) i wody morskiej. I okazuje się, że to właśnie silnie zasolona woda morska wchodzi w ciekawe reakcje z materiałami pochodzenia wulkanicznego, po zmieszaniu z którymi tworzy mineralne związki cementujące, nomen omen, całość.

Już podczas wcześniejszych badań trafiono w rzymskim betonie na ślady minerału zwanego tobermorytem, którego krystaliczna struktura wzmacnia beton. Teraz napotkano ślady innego ciekawego związku - phillipsytu - a naukowcy twierdzą, że ich obecność potwierdza fakt, że starodawny beton faktycznie musiał twardnieć z czasem, bo minerały te tworzyć się musiały w jego wnętrzu dopiero, gdy woda morska wnikała do środka.

Badania te nie tylko potwierdzają zatem niezwykłe właściwości rzymskiego cementu, ale jednocześnie wskazują na doskonały materiał do zastosowania w morskim środowisku. Do tego materiał ten mógłby być dużo bardziej ekologiczny od stosowanego dziś cementu portlandzkiego - głównego składnika betonu - do którego produkcji konieczne jest wypalanie węglanu wapnia w temperaturze około 1500 stopni Celsjusza, co globalnie składa się aż na 7% całej rocznej emisji CO2 przez człowieka. Rzymski cement powstaje w temperaturze około 900 stopni Celsjusza, dlatego też znacząco mógłby on się przyczynić do ochrony środowiska.

Źródło: , Zdj.: CC0

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy