Paliwo z plastikowych reklamówek

Rocznie produkujemy miliardy ton jednorazowych, plastikowych reklamówek, które po jednym wykorzystaniu lądują na wysypiskach będąc ogromnym problemem ekologicznym. Jednak okazuje się, że dość łatwo można przetworzyć je ponownie w ropę naftową lub nawet gaz.

Rocznie produkujemy miliardy ton jednorazowych, plastikowych reklamówek, które po jednym wykorzystaniu lądują na wysypiskach będąc ogromnym problemem ekologicznym. Jednak okazuje się, że dość łatwo można przetworzyć je ponownie w ropę naftową lub nawet gaz.

Rocznie produkujemy miliardy ton jednorazowych, plastikowych reklamówek, które po jednym wykorzystaniu lądują na wysypiskach będąc ogromnym problemem ekologicznym. Jednak okazuje się, że dość łatwo można przetworzyć je ponownie w ropę naftową lub nawet gaz.

Proces ten opracowany przez naukowców z Illinois Sustainable Technology Center opiera się o pirolizę - a więc poddawanie reklamówek działaniu wysokiej temperatury bez obecności tlenu.

Już wcześniej podejmowano takie próby lecz udawało się wtedy uzyskiwać tylko surową ropę naftową, a teraz można uzyskać praktycznie każdy jej produkt - benzynę, naftę, smary czy gaz - które spełniają normy specyfikacji pozwalające wprowadzić je na rynek, a na przykład uzyskiwana z reklamówek ropa jest jeszcze lepsza od tzw. ropy słodkiej (o niskiej zawartości siarki) posiadając wyższą liczbę cetanową, a więc lepszą zdolność zapłonu.

Reklama

Co jednak najlepsze - w procesie tym powstaje więcej energii niż używa się obecnie do wydobycia, przetworzenia i transportu ropy naftowej, a zatem może przy obecnych cenach czarnego złota może on być stosowany do produkcji produktu konkurencyjnego w efekcie czego może udać się z jego pomocą zbić nieco ceny ropy.

A jeśli przy tym uda nam się nieco oczyścić środowisko to jeszcze lepiej.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy