Patentowy trolling Apple trwa - na celu niemiecka kawiarenka
Prawnicy Apple albo zbyt poważnie podchodzą do swoich obowiązków, albo po prostu bardzo im się im nudzi (albo obie te rzeczy naraz). Uważają też oni najwyraźniej, że firmie z Cupertino przysługuje absolutna wyłączność na logo z symbolem jabłka. Teraz na cel wzięli oni małą kawiarnię. Zobaczcie jak wygląda dyskusyjne logo.
Prawnicy Apple albo zbyt poważnie podchodzą do swoich obowiązków, albo po prostu bardzo im się im nudzi (albo obie te rzeczy naraz). Uważają też oni najwyraźniej, że firmie z Cupertino przysługuje absolutna wyłączność na logo z symbolem jabłka. Teraz na cel wzięli oni małą kawiarnię. Zobaczcie jak wygląda dyskusyjne logo.
Przedstawia się ono właśnie tak:
Naszym zdaniem nie jest praktycznie wcale podobne (no dobra - jest jabłko, ale poza tym nie jesteśmy w stanie stwierdzić żadnych podobieństw). Niewielka kawiarnia Apfelkind (jabłczane dziecko w wolnym tłumaczeniu; chodzi o to, że rodzice mogą sobie odpocząć przy filiżance kawy z pieczonym jabłkiem, podczas gdy dzieci bawią się w pokoju zabaw) znajdująca się w mieście Bonn otrzymała ostatnio od prawników Apple tak zwany list C&D (cease & desist), w którym twierdzą oni, że kawiarnia powinna zaprzestać korzystania z logotypu jeśli chce uniknąć poważniejszych problemów (czyt. procesu sądowego).
Nie jest to pierwszy przypadek, gdy Apple chce się sądzić z innymi firmami, które posiadają logotyp z jabłkiem. Poprzednie sprawy wyglądały tak:
Nie wiadomo czy sprawy te miały już swój sądowy finał, lecz jedna z firm - Woolworths - duży australijski producent owoców nadal korzysta ze swego logotypu stylizowanego na literę "W" zamknięta wewnątrz owocu (JABŁKA!). Można się więc domyślać, że sprawa zakończyła się dla nich pozytywnie.
A Apple powinno naszym zdaniem darować sobie prześladowanie innych firm w takich sprawach - w końcu nie robią sobie w ten sposób najlepszego PR-u.
Źródło: