Pennywise nawiedza Northampton

Idziecie sobie po zmroku jedną z uliczek Northampton i nagle widzicie to. "To" to zresztą bardzo dobre określenie w tym przypadku, bowiem tajemniczy klaun, który pewnie dla żartu pojawia się w różnych miejscach miasta, ucharakteryzowany jest na Pennywise'a z powieści Stephena Kinga.

Idziecie sobie po zmroku jedną z uliczek Northampton i nagle widzicie to. "To" to zresztą bardzo dobre określenie w tym przypadku, bowiem tajemniczy klaun, który pewnie dla żartu pojawia się w różnych miejscach miasta, ucharakteryzowany jest na Pennywise'a z powieści Stephena Kinga.

Idziecie sobie po zmroku jedną z uliczek Northampton i nagle widzicie to. "To" to zresztą bardzo dobre określenie w tym przypadku, bowiem tajemniczy klaun, który najprawdopodobniej dla żartu pojawia się w różnych miejscach miasta, ucharakteryzowany jest na Pennywise'a z powieści Stephena Kinga (lub też raczej na niezapomnianego Tima Curry, który użyczył klaunowi twarzy w ekranizacji).

Według doniesień mieszkańców Northampton klaun jest przerażający, bo stoi często po wiele godzin wpatrując się w milczeniu w przechodniów. Ludzie skrzyknęli się wobec tego w sieci i zaczęli wymieniać się historiami, a klaun obrósł do miana miejskiej legendy.

Reklama

Niektórzy opowiadali, że pukał on do drzwi oferując pomalowanie okiennic, mimo że nie posiadał przy sobie żadnego sprzętu, lecz miał przy sobie nóż.

Urażony tym wszystkim Pennywise założył swój gdzie odpowiedział "zbyt dużo nienawiści i zbyt mało miłości. Nie, nie nosze przy sobie noża, to tylko głupie plotki rozsiewane przez głupich ludzi". Dalej dodał on "jeśli to co robię jest zbyt ciężkie do przełknięcia dla niektórych, będę musiał przestać".

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy