Pierwszy element kosmicznego narodu Asgardia leci na orbitę

Jesienią ubiegłego roku zaprezentowano plany budowy pierwszego w historii świata narodu kosmicznego. Na Asgardii, czyli ziemi niczyjej, nastawionej pokojowo do całego Wszechświata i kochającej wszystkich oraz wszystko, będą mogli zamieszkać wszyscy...

Jesienią ubiegłego roku zaprezentowano plany budowy pierwszego w historii świata narodu kosmicznego. Na Asgardii, czyli ziemi niczyjej, nastawionej pokojowo do całego Wszechświata i kochającej wszystkich oraz wszystko, będą mogli zamieszkać wszyscy...

Jesienią ubiegłego roku zaprezentowano plany budowy pierwszego w historii świata narodu kosmicznego. Na Asgardii, czyli ziemi niczyjej, nastawionej pokojowo do całego Wszechświata i kochającej wszystkich oraz wszystko, będą mogli zamieszkać wszyscy, którzy tylko będą mieli no to ochotę.

To nie jest scenariusz do nowego filmu sci-fi, tylko fakt, który właśnie realizuje się na naszych oczach. Budowa Asgardii ma rozpocząć się jeszcze w tym roku, wraz z wyniesieniem na orbitę pierwszego satelity Asgardia-1, należącego do projektu. Nanosatelita stanie się fundamentem stałej obecności Asgardii w kosmosie. Będzie on zawierał dane 1,5 miliona Asgardczyków przechowywane na orbicie za darmo.

Reklama

Projekt kierowany jest przez prywatny wiedeński instytut Aerospace International Research Center (w tym przewodniczącego komitetu nauki o kosmosie UNESCO), a założony został przez rosyjskiego naukowca i biznesmena, dr Igora Ashurbeiyliego.

Wizja nowego kosmicznego narodu. Fot. Asgardia.

Pomimo starań wielu ludzi, pewnie nie prędko zostanie on zaakceptowany przez Organizację Narodów Zjednoczonych, gdyż jak wiemy, międzynarodowe prawo zakazujące narodowych roszczeń i jakiejkolwiek suwerenności w przestrzeni kosmicznej.

Pomysłodawców jednak nie zniechęca ten fakt, bo cel jest szczytny, a mianowicie chęć zapoczątkowania nowej ery w historii ludzkiej działalności w przestrzeni kosmicznej.

Wizja nowego kosmicznego narodu. Fot. Asgardia.

Asgardia wybuduje ogromną tarczę lub pole siłowe w przestrzeni, które będzie chronić ludzi na Ziemi przed zagrożeniami płynącymi z kosmosu. Ma oferować też niezależną platformę wolną od ograniczeń praw danych krajów lądowych, a także chce otwierać nowe możliwości w kosmosie dla handlu i nauki ze wszystkimi ziemskimi państwami.

Kosmiczny naród będzie utrzymywał się z kosmicznego górnictwa, najnowocześniejszych wynalazków oraz z handlu ze wszystkimi krajami na Ziemi. Obecnie trwają przygotowania do pierwszej oficjalnej prezentacji hymnu i flagi narodu. Mają one być zaprezentowane oficjalnie już 18 czerwca. Następnym krokiem będzie stworzenie własnej waluty i 13-miesięcznego kalendarza, w którym dodatkowym miesiącem (pomiędzy lipcem i sierpniem) będzie Asgard.

Asgardia ma mieć rząd złożony z co najmniej 11 ministerstw i zamierza być też członkiem ONZ. Obywatelami kraju chce być prawie 200 tysięcy osób z ponad 200 państw świata, które udostępniły swoje dane osobowe i zgłosiło chęć przyłączenia się do nowo powstającego państwa. Największym zainteresowaniem projekt cieszy się w Chinach i w Turcji. Po kilkadziesiąt osób zgłosiło się także z Krakowa, Wrocławia i Warszawy. Pierwszy statek kosmiczny Asgardczyków będzie stanowił początek nowej ery kosmicznej.

Nazwa Asgardia powstała na cześć jednej z Dziewięciu Krain, opisanej w mitologii nordyckiej, która była zamieszkana przez dwa szczepy bogów. Jednak w ziemskiej wersji będą mieszkali ludzie. Projekt jest w całości finansowany przez dr Ashurbeiyliego, ale poprzez serwisy crowdfundingowe udało zebrać się dodatkowe ogromne fundusze na realizację całego planu.

Źródło: / Fot. Asgardia

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy