Pogrzeb na prochach

Pewien pogrzeb w Grecji przybrał nieoczekiwany obrót, gdy żałobnicy zaczęli się zachowywać bardzo dziwnie. Zaniepokojeni zadzwonili oni na policję, która po przybyciu na miejsce stwierdziła, że cukier puder na tradycyjnych greckich ciasteczkach zastąpiony został zupełnie innym proszkiem.

Pewien pogrzeb w Grecji przybrał nieoczekiwany obrót, gdy żałobnicy zaczęli się zachowywać bardzo dziwnie. Zaniepokojeni zadzwonili oni na policję, która po przybyciu na miejsce stwierdziła, że cukier puder na tradycyjnych greckich ciasteczkach zastąpiony został zupełnie innym proszkiem.

Pewien pogrzeb w Grecji przybrał nieoczekiwany obrót, gdy żałobnicy zaczęli się zachowywać bardzo dziwnie. Zaniepokojeni zadzwonili oni na policję, która po przybyciu na miejsce stwierdziła, że cukier puder na tradycyjnych greckich ciasteczkach zastąpiony został zupełnie innym proszkiem.

Za wszystkim, jak odkryły władze, stał pewien pochodzący z Bułgarii piekarz, który dorabiał sobie na boku szmuglując narkotyki. Przez pomyłkę przygotowaną do przemytu partię ciastek wysłał on właśnie na feralny pogrzeb.

Policja zrobiła nalot na siedzibę jego gangu i zabezpieczyła 60 kilogramów kokainy gotowej do wprowadzenia na rynek.

Reklama

Cóż - to musiał być chyba najbardziej niezapomniany pogrzeb w historii ;)

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy