Poleciał na balonach do Francji

Szalony Amerykanin Jonathan Trappe, przeleciał nad kanałem La Manche przywiązany do 54 wielokolorowych baloników wypełnionych helem. Wystartował z miasta Ashford w Anglii, a wylądował na francuskim polu kapusty nieopodal Dunkierki.

Szalony Amerykanin Jonathan Trappe, przeleciał nad kanałem La Manche przywiązany do 54 wielokolorowych baloników wypełnionych helem. Wystartował z miasta Ashford w Anglii, a wylądował na francuskim polu kapusty nieopodal Dunkierki.

Szalony Amerykanin Jonathan Trappe, przeleciał nad kanałem La Manche przywiązany do 54 wielokolorowych baloników wypełnionych helem. Wystartował z miasta Ashford w Anglii, a wylądował na francuskim polu kapusty nieopodal Dunkierki.

W ten sposób pokonał około 50 kilometrów, co zajęło mu prawie pięć godzin. Jonathan po udanym locie powiedział, że spełnił swoje sny. A Wam nigdy nie przyśniło, że łapiecie za sznurki baloników i odlatujecie w błękit nieba, znikając gdzieś w pierzastych chmurach?

A może zainspirował go najnowszy film animowany Pixara pod tytułem "Odlot"? Piękna historia jak z bajki, albo ze snów.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama