Policja wyłapuje streamerów gali KSW

Tuż po gali KSW, Polsat zapowiedział, że będzie walczyć z piratami, którzy streamowali zmagania sportowe na YouTube, Facebooku i innych serwisach. Polsat podjął taką decyzję, gdyż w grę wchodzą niesamowite straty finansowe, poniesione z nielegalnych transmisji...

Tuż po gali KSW, Polsat zapowiedział, że będzie walczyć z piratami, którzy streamowali zmagania sportowe na YouTube, Facebooku i innych serwisach. Polsat podjął taką decyzję, gdyż w grę wchodzą niesamowite straty finansowe, poniesione z nielegalnych transmisji...

Tuż po gali KSW 37, Polsat zapowiedział, że będzie walczyć z piratami, którzy streamowali w Polsce zmagania sportowe na YouTube, Facebooku i innych serwisach. Polsat podjął taką decyzję, gdyż w grę wchodzą niesamowite straty finansowe, poniesione z wielu nielegalnych transmisji na żywo prowadzonych przez wielu streamerów.

Mówimy tutaj o dziesiątkach tysięcy użytkowników i milionach złotych strat. Policjanci z Opola, we współpracy z jednostką z Kluczborka, aresztowali wczoraj 30-latka, który transmitował galę KSW na Facebooku.

Reklama

Podejrzany przyznał, że w szczytowym momencie miał około 32 tysiące widzów. Organizatorzy gali KSW wycenili straty poniesione przez jego działalność na 1,3 miliona złotych. Teraz mężczyźnie grozi dwa lata pozbawienia wolności.

Fani KSW, którzy oglądają to wydarzenie w Internecie donoszą, że wina leży po stronie Polsatu i Ipla, gdyż w czasie walk wielokrotnie spada jakość transmisji lub często zostaje ona przerwana.

Co ciekawe, taka sytuacja sprawia, że z nielegalnych transmisji korzystają osoby, które wcześniej wykupiły legalny dostęp do usługi, a zwyczajnie, z winy problemów technicznych, nie są w stanie gali obejrzeć.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy