Powróci klasyczny Duke?

Jeśli napiszemy, że Duke Nukem Forever, na którego wierni fani czekali przez długie lata okazał się porażką - będziemy zbyt delikatni w osądzie. Dlatego wszystkich powinno ucieszyć, że aktualny posiadacz praw do serii - firma Take-Two Interactive - nie chce w ten sposób pożegnać się z Księciem.

Jeśli napiszemy, że Duke Nukem Forever, na którego wierni fani czekali przez długie lata okazał się porażką - będziemy zbyt delikatni w osądzie. Dlatego wszystkich powinno ucieszyć, że aktualny posiadacz praw do serii - firma Take-Two Interactive - nie chce w ten sposób pożegnać się z Księciem.

Jeśli napiszemy, że Duke Nukem Forever, na którego wierni fani czekali przez długie lata okazał się porażką - będziemy zbyt delikatni w osądzie. Dlatego wszystkich powinno ucieszyć, że aktualny posiadacz praw do serii - firma Take-Two Interactive - nie chce w ten sposób pożegnać się z Księciem.

W wywiadzie udzielonym magazynowi Forbes szef Take-Two - Strauss Zelnick - powiedział, że gracze z pewnością zobaczą jeszcze produkty spod znaku Duke Nukem. Nie potwierdził on, ani nie zaprzeczył temu, że Duke miałby zmienić medium i trafić także na ekrany kin czy telewizorów.

Reklama

Informacje te pojawiły się jednocześnie z zapowiedziami firmy Interceptor Entertainment, która potwierdziła, że prowadzi obecnie prace nad remakiem oryginalnego Duke Nukem 3d na silniku Unreal Engine 3, który nosić ma nazwę Duke Nukem 3D: Reloaded. Interceptor Interactive zdobył wymagane pozwolenie na wykorzystanie marki Księcia, a także przyciągnął do pracy Jona St. Johna - aktora odpowiedzialnego za oryginalny głos Duke'a.

Gra ta ma posiadać oprócz ciekawego trybu dla jednego gracza także rozbudowany tryb multiplayer - wspierający jednocześnie do 16 graczy. Wszyscy fani z pewnością się ucieszą - gdyż mają pojawić się w grze klasyczne mapy takie jak na przykład Hollywood Holocaust. Gra ta pojawić ma się jeszcze w tym roku, a przed pełną wersją mamy dostać w nasze ręce multiplayerowe demko z dwiema mapami.

Może w końcu dostaniemy Duke'a godnego swego imienia.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy