Powrót Raula

We wczorajszym meczu Ligi Mistrzów hiszpańska Valencia tylko zremisowała 1:1 z Schalke 04 Gelsenkirchen. Remis dla niemieckiego zespołu uratował dobrze znany na Półwyspie Iberyjskim Raul.

We wczorajszym meczu Ligi Mistrzów hiszpańska Valencia tylko zremisowała 1:1 z Schalke 04 Gelsenkirchen. Remis dla niemieckiego zespołu uratował dobrze znany na Półwyspie Iberyjskim Raul.

We wczorajszym meczu Ligi Mistrzów hiszpańska Valencia tylko zremisowała 1:1 z Schalke 04 Gelsenkirchen. Remis dla niemieckiego zespołu uratował dobrze znany na Półwyspie Iberyjskim Raul.

Raul całe swoje życie spędził w Realu Madryt, który jest rywalem wspomnianych "Nietoperzy". Przed rozpoczęciem sezonu został jednak wytransferowany do Niemiec, gdyż działacze "Królewskich" uznali swojego dotychczasowego kapitana za mało przydatnego dla zespołu. Tymczasem Hiszpan przeżywa w Schalke drugą młodość, trafiając w niemieckich rozgrywkach już 10 razy w 22 spotkaniach.

Reklama

Valencia wiedziała więc czego się spodziewać. Być może jednak za bardzo uwierzyli w siebie, po tym jak w 17 minucie spotkania Roberto Soldado (który notabene też jest wychowankiem Realu Madryt) trafił do bramki Manuela Neuera. Wynik do przerwy przemawiał za Valencią, jako że Schalke nie potrafiło doprowadzić do wyrównania. Sytuacja zmieniła się dopiero w 64 minucie, kiedy Raul'owi udało się nareszcie oddać skuteczny strzał, a nazwisko Hiszpana znowu było słyszalne w całej ojczyźnie. Mecz zakończył się wynikiem 1:1, co stawia niemiecką drużyną w roli faworytów przed rewanżem.

Raul kontynuuje więc śrubowanie należącego do niego rekordu, który teraz wynosi 69 bramek w rozgrywkach Ligi Mistrzów. A przy okazji dał co nieco do myślenia działaczom "Królewskich" co do opłacalności jego sprzedaży do Bundesligi.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy