Pozaziemskie pochodzenie życia

Naukowcy badający szczątki meteorytu znalezione na Antarktydzie znaleźli kolejne potwierdzenie dla tezy, według której życie na Ziemi miałoby pochodzić spoza naszej planety.

Naukowcy badający szczątki meteorytu znalezione na Antarktydzie znaleźli kolejne potwierdzenie dla tezy, według której życie na Ziemi miałoby pochodzić spoza naszej planety.

Naukowcy badający szczątki meteorytu znalezione na Antarktydzie znaleźli kolejne potwierdzenie dla tezy, według której .

Chemiczna analiza meteorytów pokazała, że są one bardzo bogate w amoniak - jeden z podstawowych budulców życia na naszej planecie, wchodzący w skład tak zwanej zupy pierwotnej. Dodatkowo zawiera on także trochę azotu, będącego również jednym z podstawowych pierwiastków wchodzących w skład białek oraz kwasu deoksyrybonukleinowego - czyli DNA.

Badania prowadzone były na meteorycie Grave Nunataks 95229 - znalezionym w 1995 roku na Antarktydzie. Badacze twierdzą, że takich meteorytów mogło spaść na Ziemię o wiele więcej i mogły one dostarczyć podstawowych składników do budowy życia.

Reklama

Wcześniej naukowcy przez długie lata skupiali się na obiekcie znanym jako Murchison - znalezionym w 1969 roku na terenie Australii. Był on dla badaczy prawdziwym prezentem, jako że zawierał bardzo dużo materiału organicznego - w tym molekuły węgloworowe, które raczej można by znaleźć gdzieś gdzie życie uległo zakończeniu, a nie gdzie się rozpoczęło.

Wszystkie teorie mówiące o tym, że życie ziemskie mogło zostać "zasiane" przez asteroidę bądź kometę bierze się z przekonania, że zasoby naszej planety mogły nie wystarczyć do stworzenia podstawowych form organicznych.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy