Pozostałości po keczupie trafią do Forda

W ramach walki o bardziej ekologiczne samochody Ford podjął ostatnio współpracę ze znanym producentem keczupów - Heinzem. Razem obie firmy chcą opracować technologię na wykorzystanie pozostałości po produkcji pomidorowego sosu do tworzenia niektórych elementów aut.

W ramach walki o bardziej ekologiczne samochody Ford podjął ostatnio współpracę ze znanym producentem keczupów - Heinzem. Razem obie firmy chcą opracować technologię na wykorzystanie pozostałości po produkcji pomidorowego sosu do tworzenia niektórych elementów aut.

W ramach walki o bardziej ekologiczne samochody Ford podjął ostatnio współpracę ze znanym producentem keczupów - Heinzem. Razem obie firmy chcą opracować technologię na wykorzystanie pozostałości po produkcji pomidorowego sosu do tworzenia niektórych elementów aut.

Nie chodzi tu oczywiście o produkcję kluczowych elementów konstrukcyjnych samochodu lecz takich rzeczy jak schowki, podstawki na kubki etc. Zdaniem naukowców cały pomysł jest obiecujący, bo z łodyg czy skórek po pomidorach powinno dać się wyciągnąć włókna, które następnie będą mogły zostać użyte do stworzenia lekkiego i wytrzymałego materiału spełniającego przy tym wszystkie normy bezpieczeństwa.

Reklama

Jeśli chemikom się powiedzie to będziemy mieli do czynienia ze sporym przełomem, bo rocznie sam Heinz musi pozbywać się dwóch milionów ton odpadów po pomidorach, które obecnie trafiają po prostu na śmietnik.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy