Pracownik Mt. Gox wykradł BTC z firmy

W lutym zeszłego roku BitCoin musiał poradzić sobie z ogromnym kryzysem - zamknięta została jedna z pierwszych i największa giełda tej anonimowej kryptowaluty - Mt. Gox. Zniknęły z niej BitCoiny o wartości 350 milionów dolarów, a teraz japońscy śledczy ujawnili sensacyjne wyniki swojego dochodzenia - stoi za tym ktoś z wnętrza firmy.

W lutym zeszłego roku BitCoin musiał poradzić sobie z ogromnym kryzysem - . Zniknęły z niej BitCoiny o wartości 350 milionów dolarów, a teraz japońscy śledczy ujawnili sensacyjne wyniki swojego dochodzenia - stoi za tym ktoś z wnętrza firmy.

Internauci od początku podejrzewali o wszystko szemranego właściciela giełdy Marka Karpelesa, który jednak cały czas zrzucał zniknięcie ogromnej gotówki na hakerów lub błąd w samym systemie BTC.

Japońska policja odkryła, że zaledwie 1% z zaginionego BTC padło łupem hakerów z zewnątrz - 650 tysięcy wirtualnych monet zostało zaś wykradzione w ramach "nieautoryzowanej operacji wewnątrz systemu" przez kogoś kto miał do niego fizyczny dostęp.

Nie wskazują oni palcem na Karpelesa, a ten twierdzi obecnie, że będzie kontynuował swoje osobiste śledztwo aby dowiedzieć się kto dokładnie za kradzieżą stoi. Klienci jego giełdy nadal pozostają z pustymi rękami.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas