Prawo serii Webbera

Zespół Red Bull Racing coraz bardziej rośnie w siłę. I nie chodzi tu tylko o niemal wszystko wygrywającego Sebastiana Vettela. Coraz lepsze wyniki osiąga też Mark Webber, który w piątkowych sesjach treningowych pokazywał prawdziwą klasę. Czy podobnie będzie także w kwalifikacjach oraz samym niedzielnym treningu?

Zespół Red Bull Racing coraz bardziej rośnie w siłę. I nie chodzi tu tylko o niemal wszystko wygrywającego Sebastiana Vettela. Coraz lepsze wyniki osiąga też Mark Webber, który w piątkowych sesjach treningowych pokazywał prawdziwą klasę. Czy podobnie będzie także w kwalifikacjach oraz samym niedzielnym treningu?

Zespół Red Bull Racing coraz bardziej rośnie w siłę. I nie chodzi tu tylko o niemal wszystko wygrywającego Sebastiana Vettela. Coraz lepsze wyniki osiąga też Mark Webber, który w piątkowych sesjach treningowych pokazywał prawdziwą klasę. Czy podobnie będzie także w kwalifikacjach oraz samym niedzielnym treningu?

Ekipa RBR jest póki co zdecydowanie najlepszym zespołem w dotychczasowych startach Grand Prix. Niemal same zwycięstwa Vettela oraz coraz lepsze czasy "śrubowane" przez Webbera dają Red Bull Racing olbrzymią przewagę nad drugim w tabeli najlepszych konstruktorów McLarenem.

Reklama

Tym razem może być jednak trochę inaczej, bowiem to nie niemiecki kierowca jest faworytem rywalizacji w Hiszpanii. Piątkowe zmagania pokazały, że najprawdopodobniej Mark Webber utrzyma swoją świetną serię. Patrząc na występy Australijczyka od samego początku sezonu, kierowca Red Bulla zajmował odpowiednio piąte, czwarte, trzecie oraz drugie miejsce. Naturalnym ciągiem powinno teraz przyjść zwycięstwo. I co ciekawe... wygląda na to, że właśnie tak będzie.

Webber nie miał sobie równych zarówno w I, jak i w II sesji treningowej. Zaplanowane na dzisiaj III sesja oraz start w kwalifikacjach do niedzielnego wyścigu mają być tylko potwierdzeniem, że jutro Australijczyk podtrzyma tą ciekawą serię. Czy tak rzeczywiście będzie - przekonamy się dzięki platformie . Nie przegapcie więc startu prawdziwej hegemonii zespołu Red Bull Racing!

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy