Przezroczysty Pontiac wizją przyszłości

Pewien stary żart o kierowcach samochodów jednej z niemieckich marek mówi o przezroczystych drzwiach zamontowanych po to, aby pochwalić się nowymi dresami. Jeszcze starszy od tego dowcipu jest zbudowany w latach 40-tych Pontiac, którego właściciel mógł chwalić się nie tylko strojem, ale także silnikiem, bagażnikiem i całym wnętrzem. Wszystko za sprawą rewolucyjnej jak na tamte czasy konstrukcji.

Pewien stary żart o kierowcach samochodów jednej z niemieckich marek mówi o przezroczystych drzwiach zamontowanych po to, aby pochwalić się nowymi dresami. Jeszcze starszy od tego dowcipu jest zbudowany w latach 40-tych Pontiac, którego właściciel mógł chwalić się nie tylko strojem, ale także silnikiem, bagażnikiem i całym wnętrzem. Wszystko za sprawą rewolucyjnej jak na tamte czasy konstrukcji.

Pewien stary żart o kierowcach samochodów jednej z niemieckich marek mówi o przezroczystych drzwiach zamontowanych po to, aby pochwalić się nowymi dresami. Jeszcze starszy od tego dowcipu jest zbudowany w latach 40-tych Pontiac, którego właściciel mógł chwalić się nie tylko strojem, ale także silnikiem, bagażnikiem i całym wnętrzem. Wszystko za sprawą rewolucyjnej jak na tamte czasy konstrukcji.

Auto powstało specjalnie na nowojorską wystawę World's Fair, która odbyła się w roku 1940 r. Niezwykłe było w nim to, że zamiast zwykłej blachy karoseria została wykonana z jednego z najnowszych w tamtym czasie wynalazków jakim był plexiglas. Dzięki zastosowaniu tego tworzywa wszyscy mogli widzieć praktycznie cała konstrukcję samochodu jak na przekroju znanym z rysunków technicznych. Dla poprawy doznań wizualnych deska rozdzielcza została pochromowana, a opony przybrały nietypowy, biały kolor. Także komora silnika i sam motor zostały pomalowane na biało.

Reklama

Źródła wskazują, że powstały 2 lub 3 takie modele w różnych wersjach. Przezroczyste samochody nie weszły do produkcji z kilku powodów. Nowe tworzywo było na ówczesne czasy na tyle drogie, że wykorzystanie go w przemyśle samochodowym okazałoby się nieopłacalne. Inną przyczyną było przystąpienie USA do II wojny światowej i od tej pory praktycznie cała produkcja plexiglasu przeznaczona była na potrzeby militarne. Tym sposobem auto zaprojektowane przez Normana Bela Geddesa pozostało wizją samochodu przyszłości.

Wartość auta określana jest obecnie na 275 000- 475 000 dolarów. Jedynym jego mankamentem jest uszkodzony prawy, tyny błotnik. Poza tym samochód jest w doskonałej kondycji.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy