Pszczoły-zombie realnym zagrożeniem
Pszczelarze w Kalifornii oraz Południowej Dakocie dostrzegli ostatnio pszczoły-zombie - i to nie scenariusz filmu klasy B, lecz fakt. Owady te mogą stanowić zagrożenie dla wszystkich pszczół miodnych - a więc pośrednio także dla całej ludzkości.
Pszczelarze w Kalifornii oraz Południowej Dakocie dostrzegli ostatnio pszczoły-zombie - i to nie scenariusz filmu klasy B, lecz fakt. Owady te mogą stanowić zagrożenie dla wszystkich pszczół miodnych - a więc pośrednio także dla całej ludzkości.
Dokładniej rzecz biorąc dostrzeżono, że niektóre z owadów zachowują się niczym filmowe zombie - wylatują z uli nocą i kręcą się w kółko bez celu.
Zostały one wprowadzone w taki stan przez muchę gatunku Apocephalus borealis, która składa jaja w ich ciałach. Po tym gdy pszczoły, które udały się w bezcelową podróż umrą z ich ciał wychodzą larwy, z których wyrasta nowe pokolenie much.
Po badaniach w okolicach San Francisco okazało się, że problem ten dotyka aż 3/4 zbadanych owadów.
I nie jest to jedyny problem, gdyż od lat pszczelarze nie mogą sobie poradzić z tzw. .
A bez pszczół może dojść do nie lada ekologicznej katastrofy - według obliczeń naukowców, około 1/3 produkcji rolnej na naszej planecie pochodzi z roślin zapylanych przez owady - głównie przez pszczoły. Sam Einstein stwierdził kiedyś, że jeśli te owady znikną z powierzchni Ziemi – czeka nas ponury los.
Naukowcy utworzyli projekt - który ma pomóc ustalić gdzie przeniósł się nowy pasożyt. Po dokonaniu tego mają zostać podjęte decyzje co do następnych kroków.
A jeśli obawiacie się o swoje bezpieczeństwo naukowcy uspokajają - Apocephalus borealis składa jaja tylko na owadach.