Rewolucyjna bateria w kablu od LG

Obecnie największą bolączką smartfonów nie jest już ilość rdzeni czy pamięci, lecz baterie - gdyż ich technologia pozostaje praktycznie bez zmian od lat - co wraz ze wzrostem mocy oznacza dużo krótszą żywotność. LG Chem - czyli część wielkiego czebolu LG i zarazem jedna z największych chemicznych firm świata, opracowała właśnie baterie w formie elastycznych przewodów, na których można nawet wiązać supły - bez żadnej utraty właściwości.

Obecnie największą bolączką smartfonów nie jest już ilość rdzeni czy pamięci, lecz baterie - gdyż ich technologia pozostaje praktycznie bez zmian od lat - co wraz ze wzrostem mocy oznacza dużo krótszą żywotność. LG Chem - czyli część wielkiego czebolu LG i zarazem jedna z największych chemicznych firm świata, opracowała właśnie baterie w formie elastycznych przewodów, na których można nawet wiązać supły - bez żadnej utraty właściwości.

Nowa bateria, która u podstaw jest klasycznym akumulatorem litowo-jonowym, w takiej formie może być na przykład noszona jako bransoletka czy też włączana do ubrań. Tym, czym akumulator ten różni się od baterii znanych nam z komórek czy laptopów jest budowa wewnętrzna.

Zamiast ułożenia w warstwy - anoda, katoda i elektrolit są połączone w formie pustego w środku, elastycznego ślimaka. Powstaje on w ten sposób, że cienki miedziany drut pokrywany jest stopem niklu i cyny - przez co tworzy anodę. Następnie jest zaplatany i owijany wokół pręta o średnicy 1.5mm. Pręt jest usuwany - a pozostaje nam anoda w formie sprężyny, wokół której zawija się aluminiowy drut. Cała taka konstrukcja powlekana jest w tlenku litu i kobaltu - przez co powstaje katoda. W ostatnim kroku anoda i katoda są pokrywane ochronną powłoką, a do wewnątrz pustej w środku sprężyny wlewany jest elektrolit.

Taka bateria ma posiadać identyczne właściwości co obecnie stosowane baterie litowo-jonowe - przy użyciu 25-centymetrowej długości "baterii w kablu" udało się inżynierom z LG Chem zasilić iPoda Shuffle na 10 godzin.

Akumulatory tego typu mają trafić do masowej produkcji w 2017 roku.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas