Rewolucyjny kombajn do ropy zgarnia milion

Wyciek ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej w zeszłym roku udowodnił, że nie jesteśmy absolutnie przygotowani na taką katastrofę ekologiczną. Przez długie miesiące nie mogliśmy sobie poradzić z warstwą ropy pływającej po powierzchni oceanu. Teraz może się to zmienić za sprawą rewolucyjnego kombajnu, który potrafi zbierać plamy ropy z wody bez żadnego wysiłku.

Wyciek ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej w zeszłym roku udowodnił, że nie jesteśmy absolutnie przygotowani na taką katastrofę ekologiczną. Przez długie miesiące nie mogliśmy sobie poradzić z warstwą ropy pływającej po powierzchni oceanu. Teraz może się to zmienić za sprawą rewolucyjnego kombajnu, który potrafi zbierać plamy ropy z wody bez żadnego wysiłku.

Wyciek ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej w zeszłym roku udowodnił, że nie jesteśmy absolutnie przygotowani na taką katastrofę ekologiczną. Przez długie miesiące nie mogliśmy sobie poradzić z warstwą ropy pływającej po powierzchni oceanu. Teraz może się to zmienić za sprawą rewolucyjnego kombajnu, który potrafi zbierać plamy ropy z wody bez żadnego wysiłku.

Urządzenie to zostało opracowane przez firmę Elastec/American Marine. Zgarnęło ono ostatnio nagrodę miliona dolarów w konkursie organizowanym przez X Prize Foundation.

Reklama

Zasada działania kombajnu jest genialna w swojej prostocie. Wykorzystuje on prostą zależność - olej jest przyciągany przez plastik, a woda nie. Dlatego kombajn wielkości niewielkiej ciężarówki posiada 64 pokryte rowkami plastikowe dyski, które obracając się zbierają rozlaną ropę w niewiarygodnym tempie (naprawdę będziecie zaskoczeni - zobaczcie wideo). Zebrany przez maszynę olej jest na drugim końcu takiego dysku zbierany do zbiornika.

Do tej pory standardowe tempo zbierania ropy wynosiło 1100 galonów (1 galon to 3.78 litra) na minutę. W ramach X Challenge postawiono poprzeczkę na poziomie 2500 galonów na minutę. I zespołowi Elastec udało się tę poprzeczkę przeskoczyć. Ponad dwukrotnie.

Jest to prawdziwa rewolucja w dziedzinie, w której panowała stagnacja od dwudziestu lat. Dzięki wynalazkowi firma Elastec zaczyna rosnąć - obecnie zatrudnia już 150 pracowników, którzy ledwo wyrabiają się z zamówieniami na nowe urządzenie nadchodzącymi z całego świata.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy