RO-BOW - robo-skrzypek

Inżynier Seth Goldstein na emeryturze nie mógł siedzieć bezczynnie wobec czego postanowił on połączyć swoją miłość do maszyn i muzyki i stworzył kinetyczną rzeźbę nazwaną Ro-Bow, która z pomocą mechanicznych palców gra na skrzypcach. Maszyna może i nie jest wirtuozem, lecz z przyjemnością patrzy się na jej poczynania.

Inżynier Seth Goldstein na emeryturze nie mógł siedzieć bezczynnie wobec czego postanowił on połączyć swoją miłość do maszyn i muzyki i stworzył kinetyczną rzeźbę nazwaną Ro-Bow, która z pomocą mechanicznych palców gra na skrzypcach. Maszyna może i nie jest wirtuozem, lecz z przyjemnością patrzy się na jej poczynania.

Inżynier Seth Goldstein na emeryturze nie mógł siedzieć bezczynnie wobec czego postanowił on połączyć swoją miłość do maszyn i muzyki i stworzył kinetyczną rzeźbę nazwaną Ro-Bow, która z pomocą mechanicznych palców gra na skrzypcach. Maszyna może i nie jest wirtuozem, lecz z przyjemnością patrzy się na jej poczynania.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy