Robo-węgorz zbada Europę
NASA zamierza zbadać Tytana z pomocą przypominającej torpedę łodzi podwodnej, ale plan amerykańskiej agencji kosmicznej na zgłębienie (dosłownie) tajemnic oceanów jednego z księżyców Jowisza - Europy - jest jeszcze ciekawszy - ma ona zamiar tego dokonać przy pomocy robota przypominającego węgorza.
NASA zamierza zbadać Tytana z pomocą przypominającej torpedę łodzi podwodnej, ale plan amerykańskiej agencji kosmicznej na zgłębienie (dosłownie) tajemnic oceanów jednego z księżyców Jowisza - Europy - jest jeszcze ciekawszy - ma ona zamiar tego dokonać przy pomocy robota przypominającego węgorza.
Elastyczny robot, który jest na razie jednym z 15 konceptów w finale konkursu NASA Innovative Advanced Concepts (NIAC), w ramach którego opracowane mają zostać technologie naprawdę przełomowe (według słów agencji: z science-fiction ma zostać wykreślone fiction).
W pierwszej fazie każdy z projektów dysponuje budżetem 100 tysięcy dolarów i 9 miesiącami czasu pracy, w drugiej fazie grant na rozwój technologii ma wynosić już 500 tysięcy dolarów, a pieniądze te mają wystarczy na dwa lata badań.
A poza robo-węgorzem (który ma być zasilany przez indukcję magnetyczną) są także między innymi dwa przypominające szybowce drony, które połączone liną mają dryfować na różnych wysokościach, a dzięki sprytnemu wykorzystaniu aerodynamicznych sił bez żadnego napędu mają latać po stratosferze przez długie lata. Znaleźć tam można także pomysły na wykorzystanie wodoru, azotu czy wody zamrożonej w zacienionych obszarach innych planet układu słonecznego.
Ciekawi jesteśmy, które z projektów dostaną się do dalszej fazy badań i być może kiedyś doczekają się realizacji.
Źródło: