Rosja pokazała pierwszą na świecie pływającą elektrownię jądrową
Rosja intensywnie eksploruje Arktykę. Od kilku lat buduje tam świetnie wyszkoloną białą armię, która będzie miała za zadanie bronić źródeł paliw kopalnych. Nie jest tajemnicą i nikogo nie powinien dziwić fakt, że wraz z ocieplaniem się klimatu i kurczeniem się morskiej pokrywy lodowej...
Rosja intensywnie eksploruje Arktykę. Od kilku lat buduje tam świetnie wyszkoloną białą armię, która będzie miała za zadanie bronić źródeł paliw kopalnych. Nie jest tajemnicą i nikogo nie powinien dziwić fakt, że wraz z ocieplaniem się klimatu i kurczeniem się z roku na rok morskiej pokrywy lodowej w Arktyce, pomiędzy największymi mocarstwami świata dojdzie do wojny o surowce i szlaki transportowe.
Rosja już teraz przygotowuje się na ten moment. Jednym z kluczowych projektów zapewnienia nieprzerywanej działalności wojska w najbardziej nieprzyjaznym człowiekowi części naszej planety są mobilne, pływające elektrownie jądrowe.
RosAtom kilka dni temu zwodował pierwszą taką jednostkę na świecie, która została ochrzczona nazwą Akademik Łomonosow. Obiekt dysponuje maksymalną mocą elektryczną ponad 70 MW i składa się z dwóch reaktorów KLT-40S. Nuklearny Titanic wypłynął już w pierwszy rejs. Jego trasa wiedzie przez Bałtyk, wzdłuż wybrzeży Szwecji, cieśniny duńskie, Morze Północne i wzdłuż wybrzeży Norwegii.
Na razie jednostka nie została zatankowana w paliwo jądrowe, potrzebne do funkcjonowania rektorów. Ten niebezpieczny zabieg zostanie przeprowadzony po zakończeniu podróży, która nastąpi w Murmańsku, chociaż wcześniej miało to nastąpić w Petersburgu. Tutaj Kreml kolejny raz ugiął się pod presją ekologów z organizacji Greenpeace.
Konstrukcja ma długość ponad 140 metrów i 30 metrów szerokości. Akademik Łomonosow, z Murmańska, zostanie odholowany do Czukockiego Okręgu Autonomicznego, gdzie będzie produkować energię dla platform wydobywczych i lokalnych społeczności.
Podobnymi projektami zainteresowane są również Chiny. Niedawno rząd zaprezentował swoją wizję na dostarczanie dużych ilości energii platformom wydobywczym i bazom wojskowym na wyspach Morza Południowochińskiego ().
Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. RosAtom