Rozpoczynają się prace nad następcą SR-71

Lockheed SR-71 Blackbird do dziś jest uważany za największe osiągnięcie ludzkości jeśli chodzi o lotnictwo, a trzeba pamiętać, że maszynę tę stworzono w latach 60, a wyszła ona ze służby już ponad dekadę temu. Dlatego konsorcjum Lockheed Martin doszło do wniosku, że czas najwyższy stworzyć jej następcę mającego sens nawet w erze bezzałogowych dronów i satelitów szpiegowskich.

Lockheed SR-71 Blackbird do dziś jest uważany za największe osiągnięcie ludzkości jeśli chodzi o lotnictwo, a trzeba pamiętać, że maszynę tę stworzono w latach 60, a wyszła ona ze służby już ponad dekadę temu. Dlatego konsorcjum Lockheed Martin doszło do wniosku, że czas najwyższy stworzyć jej następcę mającego sens nawet w erze bezzałogowych dronów i satelitów szpiegowskich.

To właśnie satelity wypchnęły SR-71 z użytku pod koniec lat 90 - nagle okazało się, że można wykonać dokładne zdjęcie dowolnego miejsca świata bez konieczności niebezpiecznego i drogiego przelotu - wystarczy skierować tam obiektyw umieszczony na orbicie. Wobec ogromnych kosztów utrzymania wycofano zatem Blackbirda ze służby, a nowe milenium przyniosło fascynację wojska małymi, zdalnie sterowanymi maszynami UAV.

Hiperdźwiękowy SR-72 nie ma być zwykłym samolotem szpiegowskim jak jego starszy brat. Ma on być wyposażony w dwa silniki - jeden odrzutowy i jeden scramjet (Supersonic Combustion Ramjet - strumieniowy z naddźwiękową komorą spalania) - dzięki którym ma on być dwukrotnie szybszy od poprzednika (ma osiągać prędkość Mach 6), jednak ma on na pokładzie przenosić także uzbrojenie umożliwiając przeprowadzanie błyskawicznych uderzeń "chirurgicznych".

Wersja demonstracyjna maszyny ma być gotowa do roku 2018, co jest bardzo małą ilością czasu zważywszy na konieczność dopracowania naddźwiękowych silników oraz opracowania hiperdźwiękowego uzbrojenia. Jeśli jednak maszynę uda się stworzyć to wtedy dosłownie nie będzie można nigdzie się przed nią ukryć - samolot ten będzie szybszy nawet od najszybszych rakiet przeciwlotniczych.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas