Rozwiązano zagadkę najjaśniejszych galaktyk

Zespołowi amerykańskich astronomów udało się właśnie rozwiązać zagadkę dręczącą naukowców od 50 lat - dlaczego najjaśniejsze spośród galaktyk są tak jasne, przyćmiewając inne galaktyki setki razy.

Zespołowi amerykańskich astronomów udało się właśnie rozwiązać zagadkę dręczącą naukowców od 50 lat - dlaczego najjaśniejsze spośród galaktyk są tak jasne, przyćmiewając inne galaktyki setki razy.

Zespołowi amerykańskich astronomów udało się właśnie rozwiązać zagadkę dręczącą naukowców od 50 lat - dlaczego najjaśniejsze spośród galaktyk są tak jasne, przyćmiewając inne galaktyki setki razy.

Galaktyki te nazywane są galaktykami submilimetrowymi (SMG), bo świecą niezwykle jasno w zakresie fal submilimetrowych. Wcześniej ich zagadkę próbowano wyjaśnić na różne sposoby - niektórzy uważali, że są one wynikiem kolizji dwóch galaktyk, dlatego zachodzą tam gwałtowniejsze procesy gwiazdotwórcze i świecą one bardziej intensywnie, jednak nigdy nie udało się stworzyć fizycznego modelu, który by aż tak dużą jasność wyjaśniał. Aż do teraz.

Reklama

Zespołowi pracującemu pod kierownictwem Desika Narayanana z Harverford College udało się właśnie taki model stworzyć i wyjaśnia on doskonale przez co galaktyki te świecą tak jasno. Model ten udało się stworzyć dzięki nowym algorytmom komputerowym służącym do wyliczania jak światło przedostaje się przez gaz i pył w galaktykach.

A wyjaśnieniem tym wcale nie są kosmiczne zderzenia lecz grawitacja. Otóż w modelu tym SMG nie uwalniają gazu ze swoich bardzo silnych, grawitacyjnych macek - materiał wyrzucany przez umierającej tam gwiazdy wraca i napędza tworzenie nowych gwiazd i kolejnych supernowych i tak w kółko.

Zatem kolejna z wielkich zagadek astronomii została wyjaśniona, a my jesteśmy o krok bliżej od zgłębienia wszystkich tajemnic wszechświata.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy